Synapse PSVR2 Test – Brain Elves, ale w inny sposób

We wstępie myślałem, że piszę o ludzkim mózgu i błędnych przekonaniach, ale potem zmieniłem zdanie. Nawet teraz wiemy o tym obszarze tak mało (według kilku badaczy odkryliśmy do tej pory zaledwie kilka procent z niego), że szkoda byłoby mi to tutaj uzasadniać. Gry i filmy na ten temat już powstały powierzchownie, kolejne oprogramowanie też nie zmieni świata w tej kwestii. Koncentruje się raczej na czynniku rozrywkowym, którego umiejscowienie będzie widoczne w działaniu umysłu.

Zgodnie z naszą historią podejmujemy się powstrzymania obłąkanego pułkownika przygotowującego się do ataku nuklearnego. Jako elitarni komandosi, naszym zadaniem jest nie mniej niż przeniknięcie umysłu władcy mocy i stoczenie pozornie niekończącej się bitwy jako swego rodzaju wróg wewnętrzny. Będziemy walczyć z żołnierzami manifestującymi się falami na poziomach podzielonych na strefy w istocie szarej naszego człowieka.

Zgodnie z formułą Rougelite, po naszej śmierci spróbujemy ponownie, więc stracimy dobra i ulepszenia zebrane na poziomach, ale nasze nabyte na stałe umiejętności pozostaną. Punkty umiejętności można zdobywać w ładnej sekwencji, za co musimy wykonywać rozmaite zadania (eliminacja określonej liczby jednostek, metodyczne zabijanie, postępy i inne). Następnie możesz wydać punkty na trzy gałęzie, co sprawi, że będziesz coraz bardziej od___y i zajdziesz dalej w mózgu. Będziemy mogli nawet swobodnie poruszać się rękami analogowymi, ale pomyślano także o graczach o słabszych żołądkach (teleportacja oczami, machanie ramionami).

Jedną z wielkich innowacji zestawu słuchawkowego PlayStation VR2 było śledzenie wzroku, które Synapse wynosi na sam szczyt. Do tej pory żaden tytuł nie wykorzystywał go z taką precyzją, mamy nadzieję, że teraz ten trend ulegnie poprawie. Jest nieprawdopodobnie klimatycznie, wyglądając zza osłony (którą cały czas trzymamy z jednym z precli) i możemy kręcić dokładnie tam, gdzie skupiamy nasze spragnione akcji oczy.

Z pistoletu strzelamy początkowo dominującą ręką, jednak później możemy odblokować inną broń (np. karabin maszynowy, strzelbę itp.). Musimy zwracać uwagę na przeładowanie, pusty magazynek wystaje z naszej broni, ale możemy też dokładnie zobaczyć, jak jesteśmy z amunicją na liczniku nabojów. Drugą ręką odpychamy magazynek i wtedy zabawa może być kontynuowana. Wykonamy „magię” za pomocą naszej darmowej kaczki, będziemy mogli rzucać eksplodującymi beczkami za pomocą telekinezy, będziemy mogli miażdżyć przeciwnogi dużymi kostkami czy też oszukać windy. Później jednym ściśnięciem możesz błyskawicznie wysadzić beczkę, ale możesz też z łatwością rzucać żołnierzami. Ta strzelanka i poruszanie obiektami to bardzo szybka i przyjemna mieszanka.

Na początku nie jest to takie proste, ale im częściej dajemy się nabrać (zwracając uwagę na wyzwania, a potem doskonaląc się), tym bardziej u siebie będziemy poruszać się w szarej przestrzeni. Coraz odważniej i taktycznie rzucamy się na niebezpieczeństwo, eksperymentujemy z rozwojem wydarzeń i w tym pokręconym małym świecie dotrzemy coraz dalej.

Synapse to jedna z najprzyjemniejszych letnich gier VR, która potrafi całkowicie wyłączyć się na około godzinę. To także świetny trening, można się naprawdę spocić.

Egzemplarz testowy udostępnił twórca gry.