Notebook Dell Inspiron 15-7559

O ile w sierpniu gościliśmy notebooka ASUS ZenBook, o tyle w październiku na kilkudniowe testy przyjechał notebook firmy Dell, a mianowicie Inspiron 15-7559. Można by pomyśleć, że gdyby amerykański producent kupił przed laty markę Alienware, wykorzystywał ją do wszystkich swoich produktów dla graczy, jednak nie: prezentowana teraz maszyna to model przeznaczony dla graczy.

Podobnie jak wiele produktów przeznaczonych dla graczy, Dell Inspiron również błyszczy czarno-czerwoną kolorystyką: podstawa jest czarna (maszyna posiada gumową osłonę dotykową), na której znajdziemy czerwone wstawki jako ozdobę np. w logo, wokół touchpada i w osłonie głośnika przed monitorem. Obudowa dość mocno zbiera odciski palców, a w dodatku jakoś cała maszynka nie sprawiała wrażenia tak solidnej, jak np. metalowa obudowa wspomnianego ZenBooka, np. wyświetlacz lekko uginał się po złożeniu.

Starali się tak zmontować wnętrze maszyny, aby rzeczywiście było marzeniem gracza – przynajmniej tego gracza, który chce zabrać ze sobą swoje gry. W maszynie, która przyjechała do testu, duszą systemu był procesor Intel Core i7-6700HQ 2,6 GHz wraz z 8 GB RAM-u, a grafikę na ekran przesyłała karta NVIDIA GTX 960M z 4 GB pamięci własną pamięć. I to nie byle jaki ekran! Ten notebook ma również 15,6-calowy panel o rozdzielczości 4K, tj. 3840*2160 pikseli. Oczywiście na jego błyszczącej obudowie pełno będzie odcisków palców, jeśli skorzystamy z funkcji dotyku dziesięcioma palcami, ale tutaj myślę, że to naturalne. Jako magazyn kopii zapasowych wykorzystano dysk Seagate SSHD o pojemności 1 TB, co oznacza, że ​​oprócz tradycyjnej pamięci podręcznej o wielkości 64 MB, dostępna jest także pamięć podręczna o pojemności 8 GB typu flash, co nieco przyspiesza działanie dysku 5400 RPM. Połączenia są w zasadzie typowe: czytnik SD, 3 porty USB 3.0, złącza HDMI i Ethernet oraz gniazdo combo audio. Wszystko to ok. Całość waży 2,7 ​​kg plus ok. pół kilograma zasilacza należącego do maszyny.

Podczas użytkowania Dell Inspiron 15-7559 pokazywał mi nieco mieszany obraz. Wyświetlacz dawał wspaniały obraz, a funkcja ekranu dotykowego też w wielu przypadkach się przydała (jak już pisałem o ZenBooku, nie spodziewałem się, że ekran dotykowy będzie miał sens gdziekolwiek indziej niż na tablecie/smartfonie, a potem okazało się, że się, że właściwie od tego czasu czasami nawet na własnym komputerze zaczynam prawie dotykać palcem przycisku na monitorze). Zachowanie programów, które nie obsługują 4K, było tutaj podobne: sterowanie i niektóre elementy interfejsu użytkownika były w przypadku niektórych programów bardzo małe. Do maszyny dodano pełnowymiarową klawiaturę zawierającą część numeryczną, co może być dobrą wiadomością dla tych, którzy lubią używać klawiszy numerycznych osobno (z mojego doświadczenia wynika, że ​​np. księgowi 🙂 ), oczywiście „w zamian”, przyciski są być może nieco gęstsze lub mniejsze niż klawisze numeryczne w przypadku opuszczania obszaru przez maszyny. Z tego też powodu nieco dziwne stało się umiejscowienie touchpada: nie znajdował się on pośrodku krawędzi maszyny, a względem klawisza spacji, co oczywiście staje się zrozumiałe w trakcie użytkowania. Obsługa touchpada pozostawiała wiele do życzenia, miał mały luz, przez co nie zawsze wykrywał to, czego bym się spodziewał.

Podczas użytku ogólnego i multimedialnego (tj. surfowanie po sieci, edycja tekstu, odtwarzanie wideo, edycja zdjęć i wideo) maszyna radziła sobie całkiem nieźle, ale ponieważ jest to seria dla graczy, oczywiście nie mogło zabraknąć uruchomienia niektórych gier na to, takie jak BioShock Infinite i DOOM. To, czego doświadczyliśmy, było podobne do wielokrotnie wspominanego ASUS ZenBook: taka konfiguracja nie jest w stanie obsłużyć wyświetlacza 4K w grach, np. DOOM również działał z prędkością około 10 klatek na sekundę, natomiast jeśli był ustawiony na Full HD, 1920*1080, przełączyliśmy się na rozdzielczość , przynosił już wartości w okolicach 30-50 fps.

Wiele można powiedzieć za i przeciw Dell Inspiron 15-7559 z Windows 10, który można nabyć za około 360-380 tys. HUF. Właściwie w świetle potrzeb i oczekiwań można podjąć decyzję, czy będzie to właściwy wybór dla kogoś, kto szuka notebooka dla graczy.

Notebook Dell Inspiron 15 Gaming pojawi się wiosną

Test notebooka Dell Inspiron 7566

Test laptopa Dell G5 5500 – Czy nazwa Dell znów będzie piękna?

Notebook dla graczy Dell G5 15 SE oparty na procesorze AMD

Notebook dla graczy Dell G3 3579

Dell XPS 15z – super cienki notebook

Aktualizacja Honeycomb dla Dell Streak 7

Dotarło sześć nowych laptopów dla graczy Dell i Alienware

Mysz podróżna Bluetooth firmy Dell przydaje się w podróży

Tutaj dostępne są także najnowsze produkty dla graczy firmy Dell

Test laptopa Dell G3 3590 – Jestem Darth Vader…

Dell G5 5587 – laptop dla graczy bez RGB?

Dell 7577 — kiedy możesz umieścić gamingową moc pod ręką

Ultrabooki Dell XPS 14 i XPS 15 pojawią się w sprzedaży pod koniec lipca

Nadchodzą ultrabooki Dell XPS

Google, Dell, MSI – wojna tabletów?

passion for creating visually stunning and responsive websites. With a remarkable career spanning over 35 years, he has established himself as a software entrepreneur, engineer, and educator. Timothy's expertise extends beyond technical realms as he also advocates for culture-based recruiting at SamaRank, recognizing the importance of diversity and inclusivity in the workforce. As a Twitter fanatic, he stays up-to-date with the latest trends and shares his insights with the online community. Recognized for his problem-solving skills, Timothy has earned awards for his innovative solutions. With a subtly charming communication style, he effortlessly connects with others, fostering collaboration and driving success.