ASUS ROG Zephyrus S GX502G – Ile mocy gracza można zmieścić w dwóch kilogramach?

Na początku mojego testu MSI GE75 Raider zadałem poetyckie pytanie, który topowy notebook dla graczy może mi zaimponować. Smoki próbowały i prawie im się to udało – jedyne do czego się przyczepiłam to trochę niepotrzebnie szybki wyświetlacz i dźwięk podczas ładowania. Cóż, ASUS również podjął wyzwanie i wypróbowuje u mnie Zephyrusa S.

To powoli zaczyna robić się dziwne, jeśli laptop dla graczy jest ostentacyjny… Na szczęście minęły już czasy, gdy zabawa oznaczała nieskończoną ilość oświetlenia RGB i niezwykle ostentacyjny design. Na okładce czerwone (i na szczęście niezbyt jasne) logo ROG informuje o celu użytkowania, w przeciwnym razie nadal świeci się tylko klawiatura, ale na prawie dwa tuziny sposobów. Więc nie ma nic złego w wyglądzie zewnętrznym – ALE CO TO JEST?!?! CO TU SIĘ STAŁO?!?! GDZIE POSZEDŁ MOJ ULUBIONY KOMBO NUMPADU/TOUCHPADU?!?! Płaczę… Zakochałam się w moim pierwszym teście Zephyrusa; działał świetnie na ZenBook Pro Duo; nawet Strix Gn, o którym mówię, był w porządku – co za to dostajemy? Bardzo standardowy touchpad! Zjedz to! Dlaczego? Dlaczego ta wspaniała, unikalna funkcja musiała zostać wyrzucona? Poza tym wówczas argumentem za wysuwaną klawiaturą i specjalnym touchpadem umieszczonym po prawej stronie było to, że system będzie lepiej się schłodził, bo też będzie dostawał powietrze z góry! Tak to rozumiesz? Powiedzmy, że pozostała tylna elewacja obudowy maszyny i czuć, że odgrywa ona rolę w przepływie powietrza… Pewnym pocieszeniem było to, że wraz z maszyną zapakowano także mysz Gladius II – używałem jej przez dłuższy czas dawno, jestem z tego całkowicie zadowolony, ale miłą niespodzianką było zobaczenie mojego brata cingogo w domu.

Rekomendacja artykułu

ASUS ROG Strix G G531GT – Rozsądna zniżka?

Jak działała oferta „rabatu” ASUSa?

Próbuję pocieszyć się surowymi parametrami: procesor i7-9750H, 32 GB RAM, GeForce 2070 (nie wersja Max-Q, ale pełna wersja), 1 TB M.2 SSD, wyświetlacz Full HD IPS 240 Hz – nic , prawie dokładnie taki sam jak MSI Raider! Cóż, to będzie ciekawy mecz. Są tu też profile chłodzenia, wkrótce 5: Windows, Silent, Performance, Turbo, własne. Wyszedłem pierwszy i ostatni; Silent to dobra usługa, jeśli po prostu surfujesz po sieci lub pracujesz (nie patrz tak na mnie, pisałem artykuł o tym kluczu); oraz Performance i Turbo dają różne priorytety pomiędzy hałasem chłodzenia a wytwarzaną mocą. Wyniki Time Spy: Wydajność i Turbo; i to samo z Port Royal: Performance, Turbo. Oj, tutaj są zauważalne różnice! To już jest deficyt na poziomie 10%, jeśli chcemy kibicować ciszej, jak napisał Petőfi w zeszłym roku. Dodajmy, że Zephyrus jest cichszy od Raidera nawet na turbodoładowaniu, ale niewiele. Jednak obie maszyny działają praktycznie na tym samym poziomie, co w rzeczywistości udowadnia, że ​​rozwiązania chłodzące obu notebooków są w stanie w zasadzie zapewnić tę samą wydajność. Albo nie?

Podczas 64-osobowej gry Battlefield V multi w trybie Turbo nie udało mi się specjalnie obniżyć taktowania z początkowych 4 GHz: ustabilizowało się w okolicach 3,7 GHz, co jest więcej niż przyjemne (a wszystko to przy temperaturze procesora około 90 -95 stopni). Po przełączeniu w tryb wydajności spadło jednak do 3,2 GHz – ale przynajmniej zrobiło się ciszej. Wokół maszyny wirowało sporo ciepłego powietrza, ale klawiatura nie była nieprzyjemnie gorąca podczas gry. A skoro mowa o jednej z gier wieloosobowych, to pozwólcie, że opowiem o tym, czego doświadczyłem w innej grze testowej tego typu. Oczywiście ten wyświetlacz obsługuje również częstotliwość 240 Hz, co jest bardzo dobrą rzeczą – po prostu nie jest łatwo uzyskać taką prędkość w grach. Podczas Overwatch miałem zwykle około 120-140 fps; czasami podkradało się do około 190 fps, ale ja na pewno nie przekraczałem 200. Oczywiście grałem z grafiką wysuniętą do granic możliwości, więc możliwe byłoby stłumienie opcji graficznych do poziomu, który miałby stabilne 200 + fps – ale jakoś nienaturalne wydaje mi się oglądanie jaskini rysującej na maszynie bizonowej podczas jazdy na ecstasy (jeśli mogę użyć tak mocno ekstremalnej analogii). Jak zwykle w galerii możecie zobaczyć moje pozostałe wyniki pomiarów – bez niespodzianek, to bardzo ładny wynik z mieszkania. I oczywiście ładnie współgra z wartościami produkowanymi przez konkurencję.

Rekomendacja artykułu

MSI GE75 Raider 9SF – Topowa maszyna od Dragons

Wielka moc na stosunkowo małej przestrzeni.

Zephyrus S ma jednak jeszcze jedną świetną sztuczkę: IGP procesora można wyłączyć, ale wtedy możemy cieszyć się wszystkimi korzystnymi efektami G-Sync, z czego bardzo się cieszę. Nie ma nic piękniejszego niż krystalicznie czysty obraz, niezależnie od tego, jak szybko działa gra – nie ma oznak zniekształceń obrazu. Ach, chwytające za serce…

Decyzja jest trudna, gdybym miał wybierać pomiędzy dwoma laptopami, który polecić. Cena ok. są takie same, specyfikacje wewnętrzne są praktycznie takie same (myślę, że różnica w cenie między rozmiarami dysków SSD jest znikoma), więc dodatki pozostają. G-Sync to duży plus dla ASUSa, ale według mnie klawiatura MSI jest lepsza. Chciałbym powiedzieć, że Zephyrus jest cichszy, ale tak naprawdę przy tak wysokim poziomie szumu różnica niuansów, którą słyszę, nie jest znacząca. Dodatkowo w Raiderze łatwiej jest przełączać tryb głośności/cichy dedykowanym przyciskiem (w Zephynie trzeba wcisnąć Fn plus jeden z klawiszy funkcyjnych i trzeba grać na pianinie w tę i z powrotem przez trzy profile ASUS – trochę bardziej niewygodne). Raider jest nieco ponad pół kilograma cięższy od Zephy’ego. To trudny wybór. Mimo to twierdzę, że ASUS jest wart więcej ze względu na G-Sync. Sorry, MSI – Raider też nie jest zły, ale to dodatek, którego nie da się zrekompensować odrobinę lepszą klawiaturą.