ASUS Zephyrus S GX531GX – laptop za milion HUF

Ultrabook dla graczy – trudno sobie wyobrazić większy oksymoron (przynajmniej dla Zamówienia Głównego PC Gamer). W porównaniu z tym podejmowane są próby, a ASUS głównie na tej linii: trzy 17-calowe i pięć 15-calowych modeli z serii Zephyrus są tego dowodem. Do testów otrzymałem od ASUS Węgry topową konfigurację 15″: bestia o kodzie modelu GX531GX próbowała zaimponować swoim procesorem i7-8750H, kartą GeForce RTX 2080 Max-Q VGA, 24 GB RAM i 512 GB NVMe SSD – mogę powiedzieć teraz odnieść sukces.

Już po rozpakowaniu widać, że nie otrzymasz zwykłej maszyny: po otwarciu wewnętrznego pudełka maszyna wyróżnia się, co ułatwia jej wyjmowanie. Drobne, ale dowcipne rozwiązanie. Oprócz tego w pudełku znajduje się także brutalny zasilacz o mocy 230 W, etui oraz mysz RoG Strix Impact – ta ostatnia to miły prezent, bo jej celność jest znakomita, dla wielu (w tym mnie) tylko 3 przyciski mogą nie wystarczyć. Po otwarciu maszyny mamy do czynienia z kilkoma nietypowymi rozwiązaniami: na przykład spód maszyny otwiera się na kilka milimetrów dla lepszej wentylacji; również ze względu na chłodzenie klawiatura została przeniesiona na dół obudowy maszyny, a touchpad na prawy bok. Wrażenia z pisania należą do najlepszych wśród laptopów, tylko ta dziwna zmiana pozycji aż prosi się o podpórkę pod nadgarstki (nawet jeśli sama obudowa maszyny nie ma 2 cm grubości) – na przykład bardzo dobrze mogłem sobie wyobrazić rozwiązanie Razera mocowane na magnes Ornata tutaj. Touchpad po prawej stronie jest w idealnym miejscu dla osób praworęcznych: można go doskonale wykorzystać do prostych operacji w systemie Windows, a pisząc ten artykuł przydatne jest to, że nie muszę go wyłączać przed przypadkowymi naciśnięciami. Swoją drogą ma też specjalny trik: wciskając klawisz Num Lock, uzyskujemy na nim klawiaturę numeryczną. Genialny…

Jeśli chodzi o wyświetlacz: panel IPS o rozdzielczości Full HD jest fabrycznie skalibrowany (ma doskonałe odwzorowanie kolorów, plus 100% pokrycie kolorów sRGB) i obraca się z częstotliwością 144 Hz (na ciągłość nie można narzekać). Problemem jest technologia IPS: niestety podświetlenie przecieka w kilku miejscach… Dźwięk jest całkiem niezły jak na standardy laptopów – myślę, że bez problemu pobije jeszcze głośniejsze rozwiązania (JBL, Harman Kardon).

Ale co w trakcie gry? Surowe liczby można zobaczyć w wynikach w galerii; wszystko, co mogę powiedzieć, to to, że jest więcej niż imponujący: oblega wysokiej klasy komputery stacjonarne. Sprawę zaciemnia fakt, że gdy maszyna się nagrzewa, na procesorze następuje throttling: nawet w trybie Turbo prędkość szczytowa 4 GHz stabilizuje się na dłuższą metę jedynie przy średniej prędkości 3,1-3,2 GHz, zmierzyłem to podczas Battlefield V multi. Jednak procesor graficzny spisał się dobrze: 2080 Max-Q z TDP wynoszącym 80 W, domyślnie pracujący z częstotliwością 735 MHz, był w stanie w sposób ciągły zwiększać częstotliwość powyżej 1500 MHz bez nadmiernego nagrzewania się. Ogólnie rzecz biorąc, podczas gdy procesor pocił się w okolicach 80-85˚C, VGA była o ponad 10 stopni chłodniejsza – wielkie brawa dla projektanta chłodzenia, pod tym względem była świetna (do tego dochodzi kolejna zaleta obniżonego klawiatura: nie musisz tupać na gorącej powierzchni). Oczywiście nawet po „rozgrzaniu” licznik fpsów pokazuje świetne liczby w każdej grze, ale w benchmarkach nie przeszkadzaj nikomu, jeśli odczujesz zaskakująco duże odchylenie, powiedzmy, w 3D Mark.

Ponieważ po raz pierwszy miałem okazję zobaczyć z bliska innowacje serii RTX, oglądałem Battlefield V obok siebie na komputerze stacjonarnym i na tym Zephyrusie. Nie twierdzę, że nie widać różnicy, ale rozumiem krytyków. Odblaski to tylko jedno, podczas biegu nikt nie będzie na nie zwracał szczególnej uwagi – ale oświetlenie, cóż, naprawdę to widać, choć niezbyt rzucające się w oczy. Kilka dni temu Shadow of the Tomb Raider również otrzymał łatkę RTX + DLSS, co prawda jedynie cienie zostały ugniatane pod nową technologię. Mój przyjaciel Gregmerch i ja kilka razy uruchomiliśmy wbudowany benchmark, mrużyliśmy oczy, ale praktycznie nie widzieliśmy żadnej różnicy. Zapraszamy optometrystów do zgłaszania się, imię i nazwisko, adres, numer telefonu w redakcji! Żarty na bok: różnica na pewno jest, ale tutaj jest na tyle niuansowa, że ​​raczej domyśliliśmy się niż zobaczyliśmy, że powinniśmy zobaczyć tutaj coś nowego. Widzieliśmy też w lewym górnym rogu: spektakularnie niższą liczbę klatek na sekundę. Nie chcę cię w żaden sposób skrzywdzić, to jest jeszcze w powijakach, od czegoś trzeba zacząć – to, co z tego wyniknie, to muzyka przyszłości.

Na razie GX531GX w zasadzie zachwalam, zobaczymy, gdzie się do niego utożsamię – na szczęście nie ma on wielu wad. O blasku IPS już wspomniałem, to przekleństwo tej technologii; ogrzewanie to także cecha laptopów dla graczy, tylko tutaj mogłoby być lepiej ze względu na konstrukcję ultrabooka, choć chłodzenie, które tu jest, fantastycznie spełnia swoje zadanie. Problem jest właściwie z dźwiękiem i tam sytuacja jest przewrotna: samo chłodzenie jest ciche, jedynie szum wiatru jest głośny. W trybie turbo powietrze ciągle szumi, praktycznie nie nadaje się do niczego innego niż granie. Balanced i Silent są już lepsze, ale przy tym pierwszym nadal słychać ciche buczenie (choć wcale nie przeszkadza), przy drugim wydajność spada tak bardzo, że odbija się to na wrażeniach z gry. Coś za coś: moc lub cisza. Ale nawet z tym dałbym sobie spokój, ale nie ma usprawiedliwienia dla baterii 50 Wh. Mój HP ProBook 640 G4 ma baterię 48 Wh i przy niespoconym poceniu wytrzymuję dobre 5 godzin – tutaj półtorej godziny przy ustawieniu Zrównoważony. Rozumiem, że żelazko tutaj zjada je na śniadanie, ale jeśli mówimy o laptopie, to dobrze, żeby wytrzymał chociaż 3 godziny z dala od słońca, przy lekkim korzystaniu z Internetu. A tak przy okazji: kabel zasilacza mógłby być dłuższy, bo w porównaniu do innych laptopów zrobił się dość krótki.

Zanim przejdę do podsumowania wyroku, chciałbym oddać głos Gregmerchowi, naszemu wewnętrznemu ekspertowi firmy ASUS:
Nie wnikałbym poważnie w szczegóły techniczne, zostały one już wyjaśnione przez mojego przyjaciela Sityi, który ma o wiele większą wiedzę w tym zakresie ode mnie. Jako użytkownik „terenowy” chciałbym opowiedzieć o potężnej, przypominającej ultrabooka firmie ASUS, będącej obecnie w trzeciej – czyli trzech i pół generacji, w tym o serii GX701 o przekątnej 17,3″, znanej również jako Zephyrus S. Przede wszystkim chciałbym chciałbym podkreślić: wydajność maszyny jest więcej niż porównywalna z wydajnością obecnej, mocniejszej maszyny stacjonarnej, co potwierdzają także programy testowe, które są niezwykle wrażliwe na każdy najdrobniejszy szczegół. Ponieważ mówimy o jednej z najcieńszych rodzin laptopów na świecie, przeznaczonej głównie dla graczy, nieuchronnie musimy porozmawiać o jej rozwiązaniach chłodzących i naszych komentarzach na jej temat. Jedną z głównych innowacji Zephyrusa S w porównaniu do poprzednich modeli jest poprawiona siatka chłodząca, która składa się ze znacznie cieńszych żeber, co pozwala na wycięcie dodatkowych cennych milimetrów z grubości koperty. Seria zadebiutowała jesienią ubiegłego roku modelami wyposażonymi w karty graficzne GTX 1060 6 GB GDDR5 i GTX 1070 8 GB GDDR5 Max-Q, które 29 stycznia tego roku zostały uzupełnione (a raczej zastąpione) trzema wersjami wyposażonymi w zupełnie nową mobilną grafikę RTX firmy NVIDIA o architekturze Turing sterowniki, które obejmowały karty graficzne RTX 2060 6 GB GDDR6, RTX 2070 8 GB GDDR6 Max-Q i RTX 2080 8 GB GDDR6 Max-Q. (Nazwa „Max-Q design” nawiązuje do rozwiązania technicznego sterowników graficznych opracowanych dla ultracienkich notebooków, praktycznie zainstalowanych na płycie głównej – czyli „dedykowanych w sposób zintegrowany” – nieco słabszych w porównaniu do pełnoprawnych mobilnych Karty RTX, ale wciąż potężne.)

Kolejną cechą chłodzenia bardzo cienkiej, a jednocześnie wydajnej ramki jest to, że po otwarciu monitora na spodzie laptopa otwiera się przypominająca drzwi płyta, umożliwiając w ten sposób jeszcze efektywniejsze odprowadzanie generowanego ciepła. (Swoją drogą, z mojego doświadczenia wynika, że ​​niestety profesjonalni kibice też często o tym nie wiedzą, dlatego piszę, że to nie pomyłka, tylko część konstrukcji i technologii.) Wszystko to skutkuje kilkoma rzeczami : po pierwsze, że wentylatory maszyny nie przypominają uciekiniera, nawet gdy kręcą się z maksymalną prędkością na wirnikach helikoptera bojowego, ale jednocześnie, że pomimo wszelakiej przenośności, jest to zdecydowanie „maszyna stołowa” w swojej najlepiej, biorąc pod uwagę, że ze względu na wspomniane drzwiczki lodówki nie możemy go wygodnie trzymać w ramionach.

Z mojego doświadczenia wynika, że ​​uruchomienie testu porównawczego 3DMark w teście Time Spy daje wynik pomiędzy 7424 a 7729 punktów, na który oprócz sterownika graficznego duży wpływ ma również to, jak chłodna jest maszyna lub pomieszczenie, w którym to jest używane. To, co może jeszcze wyróżniać się w tym względzie, to to, że według wyników online z jednej strony przewyższa on wszelkie obecne testy porównawcze, w tym komputery PC dla graczy 4K, z drugiej strony różnica w wydajności wynosząca zaledwie 3-4% wskazuje na ogólnie poważna różnica – więc chociaż wartość około 7420 punktów jest obecnie większa niż 71% załadowanych maszyn, wartość około 7700 punktów znajduje się już w górnych 23%. Może tak być dlatego, że z jednej strony podsumowania te rzeczywiście uwzględniają wyniki konfiguracji wszystkich zarejestrowanych użytkowników (w tym także desktopowych potworów wyposażonych w wiele procesorów graficznych), a z drugiej strony, ponieważ topowe modele architektury Pascal 10 kart GTX również jest tu teraz hodowanych, więc wyników w tym stosunkowo wąskim przedziale jest mnóstwo. W przypadku gier wbudowane programy benchmarkowe nie są już tak spektakularnie rygorystyczne, dlatego np. w Shadow of the Tomb Raider osiągamy pożądane 60 fps nawet na maksymalnych ustawieniach wszystkiego, przy jednoczesnym obniżeniu naszych potrzeb, może to być więcej niż zadowolony z 10-25 fps, w zależności od ustawień.

W takim razie oceńmy wspólnie! Jak pisałem na początku artykułu, Zephyrus S GX531GX zaimponował mi tak samo, jak Lamborghini Aventador Spyder potrafi zrobić wrażenie. Jednakże, podobnie jak Lambo, Zephyrusa nie można używać tylko do jednego celu: jednego do jazdy przygodowej, drugiego tylko do zabawy. Obydwa te cele doskonale spełniają. Kłopot zaczyna się, gdy chcesz zrobić z nimi coś bardziej przyziemnego – próbowałeś standardowego Lidla/Aldi/Spar/Tesco/kogo pominąłem? zatrzymać się prawidłowo na parkingu sklepu z takim dupkiem? No cóż, z Zephyrusem jest podobnie: albo jest głośno przy płynnej pracy, albo nie potrafi poprawnie działać (ale to samo tyczy się innych ultrabooków – miałem szczęście używać kilku Lenovo ThinkPad X201: milczały, aż coś trzeba było zrobić, z Outlooka też zaczęło się ochładzać). Ale oczywiście kto o takich rzeczach myśli, kiedy na ulicy przejeżdża taki samochód lub ogląda zdjęcia załączone do artykułu? Pozostaje śliniącym się marzeniem, choćby ze względu na cenę.

Dla tych, którzy nie upierają się przy ultracienkiej konstrukcji, ale nie chcą iść na duże kompromisy w zakresie wydajności, pozostanie u tajwańskiego producenta może być świetną, a zwłaszcza znacznie tańszą alternatywą z modelami GL504 i GL704, dwoma specjalnie opracowanymi dla e-sportowcy i wymagający gracze. jego rodzina maszyn, Scar II i Hero II, które są nieco większe, ale w zamian nieco cięższe, świetnie się trzymają i są wyposażone w pełnoprawne procesory graficzne RTX 2060 i 2070, pozostałe główne komponenty pozostają niezmienione oprócz odejście, z czego modele z mocniejszą kartą również przynoszą średnio około 7 100-7 200 punktów w Time Spy, a które jednak można odebrać za znacznie bardziej „przyjazną” sumę około 650 000-850 000 HUF.
Możemy więc powiedzieć jednocześnie: ASUS stworzył coś niesamowitego dzięki Zephyrus S GX531GX i gdyby cena nie stanowiła problemu, oboje serdecznie go polecamy. Biorąc pod uwagę cenę rzędu miliona forintów, trzeba przyznać, że takie wykonanie można u nas uzyskać jeszcze taniej – choć nie przyszło ono w tak zgrabnym pudełku.

Test ASUS ROG STRIX Scar 15 (2021) – Laptop zamiast komputera stacjonarnego?

Test laptopa ASUS Zephyrus Duo 15 GX550 – Jesteś piękna, jesteś piękna, piękna księżniczko…

Test laptopa Asus Zephyrus G15 (GA502IU) – Jednoręki gigant

Test laptopa ASUS ROG Zephyrus G14 (GA401) – Idealny towarzysz

ASUS ROG Zephyrus S GX502G – Ile mocy gracza można zmieścić w dwóch kilogramach?

Najcieńszy na świecie notebook dla graczy: ASUS ROG Zephyrus M

ASUS ROG Zephyrus: smukły notebook dla graczy z kartą GeForce GTX 1080

Test ASUS ROG Ally – Kim naprawdę jesteś?

ASUS ZenFone 10 będzie kompaktowy, ale mocny

ASUS ROG Ally będzie dostępny w dwóch wersjach

Czy ASUS ROG Ally nie jest żartem primaaprilisowym?

Monitor ASUS ROG Swift OLED PG27AQDM

Czy ASUS ROG Ally może pokonać Steam Deck?

Precyzyjne narzędzia docelowe: test ASUS ROG Harpe Ace, Hone Ace i Gazoth

Najnowsze akcesoria dla graczy firmy ASUS ROG

Firma ASUS zaprezentowała na targach CES swoje nowe laptopy dla graczy ROG

Jak zrobić zrzut ekranu na telefonie ASUS ROG Phone 7

Asus poprawia aktualizację Transformera do wersji 8.6.5.19

Przewodowe i bezprzewodowe urządzenia peryferyjne ASUS – odprowadzać wilgoć czy nie odprowadzać wilgoci?

Router ASUS ROG Rapture GT6 – zarówno gracz, jak i router, a nawet zasięg można elastycznie rozszerzać…

an expert in Apple iPhones, iPads, and MacBooks. With a deep understanding of Apple products, I have been assisting individuals and businesses in optimizing their Apple device experiences for years. Beyond my tech prowess, I am the proud founder of a Global (Expat) Online Gamers Advisory Firm, where I provide guidance and support to fellow gamers worldwide. As a long-time Playstation player, I am currently immersing myself in the world of gaming on the PS5. In addition to my tech and gaming passions, I am an IT professional, an armchair physicist, and a jester at heart, always ready to bring a smile to those around me.