ASUS PadFone 2

ASUS lubi eksperymentować z ciekawymi pomysłami, takimi jak drugi wyświetlacz wbudowany w obudowę notebooka (Taichi) czy klawiatura podłączona do tabletu jako stacja dokująca, praktycznie zamieniając go w netbook (Transformer). Temat tego artykułu, PadFone 2, ma podobną specjalność, w którym z jednej strony otrzymujemy muskularnego smartfona, a z drugiej dziesięciocalowy wyświetlacz, który po wsunięciu telefonu zamienia się w w pełni funkcjonalny tablet .

Jak wskazuje liczba w nazwie produktu, PadFone 2 nie jest pozbawiony historii. W zeszłym roku pojawił się też zwykły PadFone bez numeru seryjnego, ale nie trafił do sklepów w naszym kraju. Ale to nie jest tak naprawdę problem, ponieważ jako pierwszy model jego użytkownicy mogli borykać się z mniejszymi lub większymi chorobami wieku dziecięcego, które w drugiej serii zostały już wyleczone. I tak np. zamiast uchwytu na telefon chronionego klapką z tyłu części tabletu (która tak naprawdę nazywa się PadFone Station), możemy teraz jednym ruchem wsunąć smartfon w szynę pośrodku tylnego panelu .

Podstawą całego systemu jest smartfon PadFone 2, a nie byle jaki smartfon. Napędza go czterordzeniowy procesor 1,5 GHz, wspomagany przez 2 GB RAM-u i 32 GB pamięci (z czego można wykorzystać około 25 GB, ale nie możemy jej rozbudowywać, w urządzeniu nie ma slotu na microSD, ale rekompensuje to 50 GB pamięci masowej w chmurze ASUS WebStorage, z której możemy korzystać bezpłatnie przez dwa lata). Działa na nim Android 4.1 (Jelly Bean), zgodnie z opisaną powyżej specyfikacją sprzętową, oczywiście bez żadnych problemów. Ma wystarczająco duży ekran dotykowy o przekątnej 4,7 cala i rozdzielczości 720*1280 pikseli. Z karty SIM do korzystania z funkcji mobilnych wymagany jest obecnie średniej wielkości microSIM.

Jak jednak ujawniono we wstępie, na tym nie kończy się cała nauka, gdyż w pakiecie PadFone 2 znajdziemy tablet z funkcją dokowania, z ekranem o przekątnej 10,1 cala i rozdzielczości 1280*800 pikseli. Jeśli wsuniemy telefon w tył tego, już po kilku sekundach na dużym wyświetlaczu działa już Android, co oznacza, że ​​praktycznie trzymamy w dłoniach tablet. Poza tym część programów automatycznie dopasowuje się do zmiany (dotyczy to głównie podstawowych programów systemu, które zostały przygotowane pod zmianę wyświetlania), inne po prostu się zamykają i znajdujemy się na ekranie głównym. Nawet w trybie tabletu sprzęt telefonu steruje urządzeniem, a PadFone Station służy jako zewnętrzny wyświetlacz i uzupełnienie baterii.

Poza dużym wyświetlaczem, wspomniana rzecz to kolejna duża zaleta PadFone Station: znajdujący się w środku akumulator o pojemności 5000 mAh stanowi świetne uzupełnienie źródła zasilania telefonu o pojemności 2140 mAh. O ile telefon sam w sobie może wytrzymać dość długo dzięki różnym funkcjom oszczędzania baterii, o tyle gdy używany jest jako tablet, możemy ustawić go tak, aby ładował PadFone 2, dzięki czemu możemy obejść się bez gniazdka przez wiele dni, jeśli oba akumulatory zostały wcześniej całkowicie naładowane. Stacja waży 514 gramów w porównaniu do 135 gramów telefonu.

ASUS dość hojnie popisał się oprogramowaniem, na PadFone 2 znajdziemy sporo dodatkowych programów. Należą do nich np. urządzenie do robienia notatek SuperNote, czytniki książek Amazon Kindle i MyLibrary – za te drugie dostajemy także książka Alicja w Krainie Czarów w języku angielskim – edytor wideo Movie Studio, dwa słowniki, klient MyNet DLNA, przeglądarka obrazów ASUS Studio lub pakiet biurowy Polaris Office. Dzięki AppBackup możemy utworzyć kopię zapasową, a dzięki AppLocker możemy ustawić prawa dostępu. Ważny jest także Power Saver, który służy do ustawienia wspomnianych powyżej opcji zarządzania energią, choć podstawowe ustawienia również wydawały się bardzo skuteczne.

O PadFone 2 nie można wiele złego napisać: połączenie potężnego telefonu i praktycznej stacji dokującej do tabletu stało się bardzo przydatnym i świetnie funkcjonującym urządzeniem. Gdybym naprawdę chciał się do niego podłączyć, to mógłbym zatęsknić za głośnikami stereo (ponieważ ma tylko mono, co przy odtwarzaniu filmów czy słuchaniu muzyki może nie wystarczyć) albo mógłbym narzekać, że się chwieje, gdy używam go w trybie tabletu na stole (ponieważ włożony telefon wystaje poza płaszczyznę tyłu), ale w okresie testowym nie spotkałem się z żadnymi naprawdę znaczącymi problemami. O możliwości robienia zdjęć i nagrywania filmów nie wspomniano jeszcze: z tyłu umieszczono aparat z 13-megapikselowym sensorem, którym można nagrywać filmy w rozdzielczości Full HD. Telefon w dobrych warunkach oświetleniowych robił ponadprzeciętne zdjęcia, jednak z trybem zdjęć seryjnych trzeba uważać, bo nie zawsze nagranie będzie takie, jak byśmy sobie tego życzyli. Nawet w trybie tabletu gadżet korzysta z obiektywu z tyłu, ponieważ tył telefonu nie jest niczym zakryty. Przedni aparat do rozmów wideo ma rozdzielczość 1,2 megapiksela.

Pakiet ASUS PadFone 2, w skład którego wchodzi telefon oraz PadFone Station, która zmienia się w tablet, dostępny jest w sklepach w cenie około 250 000 HUF, ale jest też oferowany przez niektórych dostawców usług mobilnych, gdzie można go zabrać ze sobą taniej z deklaracją lojalności.