Zewnętrzne dyski twarde Iomega eGo ze złączem USB 3.0

Dawno minęły czasy, gdy znany niemiecki magazyn komputerowy nazywał skrót USB „Useless Serial Bus” ze szlachetną prostotą! Oczywiście nowy typ złącza, który pojawił się w 1996 roku, nie był początkowo zbyt często używany, minęło trochę czasu, zanim został domyślnie wbudowany w komputery, a producenci urządzeń peryferyjnych również zaczęli go używać. Przełom się udał, standard USB stał się obecnie najpowszechniejszą formą połączenia, którego szybsza wersja 2.0 została ukończona na początku XXI wieku, a na początku tego roku dostępna stała się trzecia generacja, umożliwiająca jeszcze wyższe prędkości transferu.

Iomega, znana z różnych urządzeń do przechowywania danych, zdecydowała się być jedną z pierwszych firm obsługujących USB 3.0 i zaczęła odnawiać całą swoją ofertę produktów. Do tego stopnia, że ​​nowo wprowadzone zewnętrzne dyski twarde są już wyposażone w ten interfejs bez zwiększania ceny w porównaniu z poprzednimi wersjami. A dzięki temu, że złącze USB 3.0 jest wstecznie kompatybilne z poprzednią wersją, bez problemu możemy podłączyć nowe urządzenia do starszych maszyn, pozostaje nam jedynie zrezygnować ze zwiększania prędkości.

Przetestowaliśmy dwa dyski twarde z linii produktów Iomega eGo, mniejszą wersję przenośną oraz zewnętrzny winchester do komputerów stacjonarnych. Mniejszy model, przenośny dysk twardy Iomega SuperSpeed ​​USB 3.0 eGo, przypominał prezentowane wcześniej modele eGo: wielkości dłoni, błyszczące, szare pudełko z zaokrąglonymi krawędziami, mieszczące 2,5-calowy Winchester o pojemności 500 GB. Większa wersja nosi nazwę Iomega USB 3.0 eGo Desktop Hard Drive i jest to 3,5-calowy dysk twardy, również w kolorze szarym, który można umieścić na biurku w pozycji leżącej lub podpartej za pomocą małego ws___ika. Obejmuje to już zewnętrzny zasilacz.

Kable USB 3.0 nie różnią się zewnętrznie od poprzednich wersji w części podłączanej do komputera (USB A), dla kompatybilności wstecznej (prawie) na jednym końcu przewodu znajduje się to samo prostokątne złącze. Na pierwszy rzut oka kable dostarczane do urządzeń Iomega są na tyle inne, że zamiast zwykłego białego plastiku, złącza miały niebieską część wewnętrzną. Oczywiście, jeśli przyjrzymy się bliżej, zobaczymy, że „kolców”, ponieważ nowy standard wykorzystuje do transmisji danych cztery dodatkowe przewody. Złącze zamontowane na drugim końcu kabla ma odpowiednio inną konstrukcję, dzięki czemu urządzenie odbiorcze również ma odpowiednią liczbę pinów.

Oczywiście urządzenia korzystające z nowego standardu są bezwartościowe, jeśli spróbujemy je podłączyć do komputera stacjonarnego lub notebooka sprzed kilku lat. Ale Iomega zapewnia również rozwiązanie tego problemu: wprowadziła na rynek karty PCI Express (do komputerów stacjonarnych) i ExpressCard (do notebooków), które zapewniają dwa porty USB 3.0. Wypróbowałem to drugie w moim notatniku. Z małego metalowego urządzenia ok. półtora centymetra zwisało z maszyny, gdzie znajdowały się dwa porty, i tutaj należało podłączyć dostarczony kabel USB, co rozwiązało niezbędne dodatkowe zasilanie z normalnego portu USB maszyny. Następnie podłączone dyski twarde USB 3.0 działały płynnie nawet w szybszym trybie. Co prawda podczas testu wydawało się, że choć nowy standard pozwala na dziesięciokrotne zwiększenie prędkości w porównaniu do 2.0, to prawdopodobnie jakiś inny element maszyny wstrzymywał prędkość kopiowania danych: ok. Praca z dyskami USB 3.0 była 3 razy szybsza niż z dyskami 2.0. (Były chwile, gdy prędkość przesyłania danych przekraczała 70 MB/s, a średni ruch danych wynosił około 40-55 MB/s.)

Jak zwykle w ofercie Iomega, do pokazanych powyżej zewnętrznych dysków twardych dostarczane jest również oprogramowanie: 12-miesięczna subskrypcja Trend Micro Internet Security dla komputerów PC lub Trend Micro Smart Surfing dla komputerów Mac, oprogramowanie do szybkiego tworzenia kopii zapasowych Iomega QuikProtect, program do tworzenia kopii zapasowych danych EMC Retrospect Express. Dodatkowo otrzymujemy również 2 GB bezpłatnej przestrzeni dyskowej w usłudze kopii zapasowych online MozyHome.

Wraz z powszechnym przyjęciem USB 3.0 nadal musimy poczekać, ale z ich komunikatów prasowych wynika, że ​​producenci sprzętu robią wszystko, co w ich mocy, aby czas oczekiwania nie był długi, coraz częściej ogłaszane są nowe płyty główne lub notebooki, w którym wśród złączy wymienia się już USB 3.0. W każdym razie każdy, kto chce myśleć przyszłościowo przy zakupie zewnętrznego urządzenia do przechowywania danych, może rozważyć jeden z nowych standardowych dysków, ponieważ można go już używać z USB 2.0, a jeśli później wymienisz lub rozszerzysz komputer, możesz natychmiast poczuj wzrost prędkości.