Toshibę Qosmio X300-11T

Po zaprezentowaniu we wrześniu Toshiba Satellite X200, pod koniec roku naszą redakcję odwiedził kolejny potężny notebook. Następca modelu nazwano Qosmio X300 i pod względem wydajności przewyższył poprzedniego notebooka.

Podobnie jak X200, nowszy model również błyszczy czerwonymi barwami, choć wygląd poprzedniej maszyny bardziej przypadł mi do gustu. Tym razem zamiast malarstwa imitującego falujący aksamit, na wieczku umieszczono strugi czerwonych płomieni, których dekoracja nosi fantazyjną nazwę producenta Fire Shark. Wszystko to nadaje X300 bardzo poważny wygląd. Błyszcząca osłona też zwisa trochę na boku, być może chroniąc ekran zamkniętej maszyny przed przedmiotami, które mogłyby wsunąć się z boku, gdyby nie było na niej zamka (ale nie byłoby to konieczne, osłona trzyma się całkiem nieźle) solidnie po zamknięciu). Gdy ją otworzysz, pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy, jest węgierska klawiatura z pełnym układem – tj. z częścią numeryczną – i przyciskami o błyszczącej powierzchni, a następnie jaskrawoczerwonym paskiem otaczającym projekt. Poniżej klawiatury, zgodnie z przestrzenią, znalazł się touchpad, który w odróżnieniu od innych notebooków nie jest wcięty, lecz zlicowany z otoczeniem. Na górze znajduje się czerwony pasek, który się świeci (ale można go wyłączyć). Dwa przyciski są pokryte chromem i zawierają czytnik linii papilarnych.

W każdym z czterech rogów znajdziemy po jednym głośniku, który Harman Kardon po raz kolejny dostarczył Toshibie. O ile te powyżej chronione są plastikową częścią z dziurkami, o tyle dolne posiadają metalową osłonę o dziwnym kształcie, z czego ta po lewej stronie wpada nam tuż pod nadgarstki, przez co pisanie na klawiaturze jest nieco niewygodne. Wraz z notebookiem otrzymujemy system dźwiękowy 4.1-kanałowy, zatem oprócz wspomnianych czterech głośników na spodzie maszyny znalazł się także subwoofer. Nad klawiaturą umieszczono kilka dotykowych przycisków, służących głównie do sterowania multimediami: play/pauza, stop, przewijanie do przodu i do tyłu, wyciszenie, uruchamianie oprogramowania kamery i panelu sterowania Dolby, a także włączanie i wyłączanie oświetlenia dekoracyjnego. Za pomocą tego ostatniego można włączyć 3 czerwone diody LED w lewym i prawym górnym rogu, a także podświetlenie przycisków dotykowych i wspomniany już pasek nad touchpadem.

Za miarodajną obudową kryje się prawdziwa potęga: model X300-11T, który odwiedziliśmy, ma procesor Core2Duo P8600 2,4 GHz, 3 GB pamięci DDR2, dysk twardy 300 GB oraz kartę GeForce 9700M GTS z interfejsem PCI-Express i 512 MB własnej pamięci DDR3 pamięć. to był kontroler wideo. 17-calowy, jasny wyświetlacz o proporcjach 16:9 ma rozdzielczość 1440*900, co nie jest HD, ale w zupełności wystarczy do pracy, grania i oglądania filmów. Nad nim zainstalowano kamerę internetową i mikrofon. Złączy dookoła nie brakuje: po lewej stronie umieszczono port combo USB i eSATA/USB, a także slot na kartę ExpressCard. Ten ostatni pełni także funkcję pojemnika na małego pilota.

Po prawej stronie umieszczono jeszcze dwa złącza USB, a także gniazda słuchawkowe i mikrofonowe oraz pokrętło regulacji głośności. Za niewielkimi drzwiczkami znajdziemy czytnik kart pamięci flash SD, MS i xD, a tu także złącze modemowe. Z tyłu umieszczono duże okrągłe złącze zasilania oraz złącza sieciowe FireWire, VGA, HDMI i (gigabit) UTP, natomiast z przodu umieszczono przełącznik WiFi i odbiornik pilota na podczerwień. Wreszcie, co jest niezwykłe w przypadku notebooków, z przodu znajduje się również dwuwarstwowa kieszeń na napęd DVD+-RW. Na maszynie fabrycznie zainstalowana została Vista Home Premium, której możliwościami multimedialnymi można sterować również za pomocą dołączonego małego pilota. Oczywiście tak duży sprzęt nie przełożył się na maszynę łatwą do przenoszenia: waga Qosmio X300 wynosi 4,3 kg.

Podobnie jak jego poprzednik, ten notebook został zaprojektowany do gier i zastosowań multimedialnych i dokładnie to zrobił. Jasny wyświetlacz dawał ładny obraz, chociaż, jak wszystkie inne LCD, widoczność w pionie nie jest zbyt dobra. Podczas oglądania filmów i grania w gry nie jest to może aż tak zauważalne, najbardziej niepokoją mnie niuanse kolorystyczne, które zmieniają się na skutek niewielkiej zmiany pozycji podczas pracy (dlatego zostałem przy komputerze stacjonarnym ze starą, dobrą technologią CRT) 🙂 ). W trakcie testu do maszyny dodano oczywiście jedną lub dwie gry, w tym np. BioShock, który działał pięknie i płynnie nawet przy maksymalnej rozdzielczości. Brak wyświetlacza o rozdzielczości Full HD nie był dla mnie problemem, zwłaszcza, że ​​w urządzeniu nie było napędu Blu-ray, więc filmów HD nie ogląda się na nim zbyt często. A 1440*900 okazało się więcej niż wystarczające do gier.

Komputer Qosmio X300 najwyraźniej nie był przeznaczony przez firmę Toshiba dla osób, dla których przenośność jest ważnym czynnikiem. Z drugiej strony ci, którzy głównie zabierają swojego notebooka samochodem i czują, że ważne są wydajne możliwości multimedialne, a także mają wystarczające środki w portfelu/koncie bankowym na taką maszynę, zdecydowanie powinni się temu przyjrzeć. Cena Toshiba Qosmio X300-11T to około 425 000 HUF brutto, podstawową 2-letnią gwarancję można przedłużyć o 1 lub 2 lata dopłacając kilkadziesiąt tysięcy HUF.

Toshibę Satellite A500

Nowy notebook dla graczy firmy Toshiba: nadchodzi Qosmio X70

Notebook Toshiba Qosmio F750 3D

Notebook Toshiba Qosmio F750 3D – trzy wymiary bez okularów

Toshiba Qosmio X770 i X770 3D – laptopy dla graczy

Płaski notebook multimedialny Toshiba Qosmio F60

Toshiba Qosmio X500: nowy, potężny notebook dla graczy

Nowe notebooki Toshiba Qosmio

an accomplished IT professional with a wealth of experience in the high-tech industry. As the IT Team Lead for Validation and Embedded Software at Qualcomm, he leverages his expertise to drive innovation and ensure optimal performance. With a career spanning over 40 years in Silicon Valley startups and consulting, Henry has been at the forefront of technological advancements. From software engineering to management positions, his diverse skill set has enabled him to navigate the ever-evolving landscape of technology. Currently, as an IT Manager and Web Administrator, Henry continues to contribute his knowledge and expertise to shape the digital future.