Canon Digital IXUS 980 IS

Kierowany głównie osobistą ciekawością, zdecydowałem się wypróbować dostępny obecnie aparat kompaktowy, aby zobaczyć, do czego zdolne są obecnie te małe maszyny cyfrowe. Pierwszym aparatem cyfrowym w moim życiu był Canon G2, potem pojawiły się dwie lustrzanki cyfrowe tego samego producenta, więc logiczne było wypróbowanie także aparatu Canon. W ten sposób dokonano wyboru dla niedawno wydanego Digital IXUS 980 IS, który jest jednym z najnowszych przedstawicieli kompaktowych maszyn kategorii premium. Po tygodniowym gościnnym pojawieniu się maszyny, chciałbym pokrótce podzielić się z naszymi czytelnikami moimi wrażeniami.

Być może główną wspólną cechą członków serii IXUS jest wygląd. Nie inaczej jest w przypadku 980 IS: projektanci po raz kolejny wymyślili maszynę o bardzo atrakcyjnym wyglądzie. Zakrzywione kształty ramy ze szczotkowanego aluminium dały efekt pięknego, eleganckiego aparatu. Tak czy inaczej, mieliśmy aparat w kolorze srebrnym, ale jest też wersja czarna, a Canon wyprodukował także jego czerwoną wersję w limitowanych ilościach z okazji wyprzedaży stumilionowego cyfrowego aparatu kompaktowego. Pod względem masy, łącznie z baterią w środku, wynosi ona poniżej 200 gramów.

Na górze urządzenia umieszczono przycisk zasilania, a obok niego umieszczono przycisk migawki, który otoczony jest pierścieniem zmiany ogniskowej. Większą część tyłu zajmuje 2,5-calowy (6,35 cm) wyświetlacz LCD, obok którego umieszczono elementy sterujące: przełącznik trybu, cztery przyciski oraz czterokierunkowy kontroler połączony z kółkiem przewijania i przyciskiem OK. Tryby do wyboru: automatyczny, tryb programu/ustawienie ręczne, szybkie nagrywanie (w tym przypadku na wyświetlaczu LCD wyświetlana jest tylko informacja, obraz można komponować za pomocą wizjera), tematyka nagrywania (portret, fotografia wieczorna, śnieg, plaża itp.) , nagranie wideo. Funkcje czterech przycisków to: drukowanie (można to przeprogramować w menu), przełączanie do odtwarzania, ustawianie wyświetlacza i dostęp do menu. (Język menu można wybrać spośród 26, w tym węgierski). przejście na fotografię, ostrość – normalna, krajobrazowa, makro lub ręczna –, czułość ISO). Otaczający go obrotowy pierścień nadaje się również na przykład do przełączania zdjęć podczas oglądania wstecz lub na przykład do ustawiania czasu otwarcia migawki w trybie ręcznym. Z jednej strony maszyny, pod małą osłoną znajdziemy wyjście USB/wideo, a na dole złącze do podstawki (prawie pod osią optyki), a także klapkę skrywającą akumulator i pamięć karta. Podobało mi się, że oprócz czterech małych nóżek na spodzie aparatu, służących do postawienia go na stole, na jednym z krótszych boków znajdują się również wypustki, dzięki czemu można ustawić aparat również na poziomej powierzchni do fotografii pionowej.

Ale zajrzyjmy do wnętrza nowego IXUSA! Zainstalowany jest czujnik CCD o rozdzielczości 14,7 megapiksela, co jest więcej niż wystarczające dla tak małej maszyny. Właściwie w dzisiejszych czasach największy możliwy rozmiar obrazu można nazwać chłopską ślepotą: jeśli optyka nie może jej dobrze służyć, wszystko na marne, a jeśli nie chcemy produkować gigantycznych plakatów, nie ma takiej potrzeby. Obraz w wysokiej rozdzielczości może się przydać, jeśli później zdamy sobie sprawę, że nawet niewielka część obrazu nam wystarczy, a wtedy otrzymamy zdjęcie odpowiedniej wielkości, nawet po skadrowaniu. Zoom optyczny 3,7x odpowiada ogniskowej 36–133 mm w przeliczeniu na wartość dla małego filmu. Brakuje mu szerokiego kąta widzenia, ale poza tym świetnie nadaje się do zastosowań ogólnych. Dopełnieniem obiektywu jest optyczna stabilizacja obrazu, która pomaga zredukować drgania.

Wypuszczony jako następca modelu 960 IS, model 980 IS jest pierwszym aparatem z serii IXUS oferującym możliwość ręcznej regulacji. To prawda, ograniczone, ponieważ w tym przypadku przysłonę można wybrać tylko spośród największej i najmniejszej dla bieżącego zoomu (np. 2,8 i 8,0), nie ma stanów pośrednich. W każdym razie ta funkcja może być przydatna, jeśli chcesz poeksperymentować z aparatem, na przykład, jeśli chcesz robić zdjęcia w ekstremalnym oświetleniu lub, powiedzmy, jeśli chcesz robić spektakularne wieczorne zdjęcia przy długim czasie otwarcia migawki. Jeśli jednak nie skorzystamy z trybu w pełni manualnego, nadal mamy sporo możliwości regulacji, od czułości po pomiar światła i balans bieli aż po zmianę kolorów. Cechą szczególną jest to, że w procesorze DIGIC 4 przetwarzającym obraz zintegrowano czujnik twarzy, dzięki czemu można wybrać autofokus tak, aby aparat skupiał się na tym, co uważa się za twarz. Innym ciekawym zastosowaniem rozpoznawania twarzy jest robienie zdjęć grupowych z timerem: po naciśnięciu przycisku maszyna monitoruje, kiedy w polu widzenia pojawi się nowa twarz, a następnie wykonuje ekspozycję.

Niestety nie udało mi się wybrać najlepszego okresu na test, pogoda nie sprzyjała mi do robienia zdjęć podczas spaceru po okolicy jak turysta. Mimo to uważam, że do gotowych zdjęć nie można mieć żadnych zastrzeżeń, kolory są w porządku, szczegółowość też jest dobra, jedynym widocznym problemem była ziarnistość przy wysokich ISO. W pomieszczeniach lampa błyskowa bardzo pomogła, a IXUS 980 IS był małym aparatem odpowiednim do fotografowania wydarzeń rodzinnych, z tym wyjątkiem, że efekt czerwonych oczu był czasami bardzo zauważalny. Ponadto czasami niepokojące może być występowanie winietowania w rogach w wyniku rozprzestrzeniania się światła błyskowego. Podczas użytkowania doświadczyłem jeszcze dwóch problematycznych rzeczy. Po pierwsze, bardzo mała kamerka na pierścieniu zmiany ogniskowej pomaga jedynie w obracaniu, a ponadto silnik poruszał obiektywem w dość dużych krokach, przez co nie można było bardzo precyzyjnie regulować zoomu. Po drugie, korzystanie z niektórych funkcji było bardzo trudne ze względu na dużą liczbę elementów sterujących – na przykład dostęp do ręcznego ustawiania przysłony/czasu otwarcia migawki.

W przypadku aparatów nigdy do końca nie mogłem zrozumieć, dlaczego producenci upierają się przy trybie filmowania, ale już udało im się osiągnąć taką jakość, że nie stanowi problemu, jeśli jest on zawarty w maszynie, zwłaszcza jeśli jest tak mały jeden. Dzięki temu, jeśli jest to jedyne urządzenie do rejestracji obrazu, jakie posiadamy, nadal możemy nagrać dobry film, jeśli zajdzie taka sytuacja. IXUS 980 IS może nagrywać filmy w rozdzielczości 640*480 przy 30 kl./s w formacie MOV. Maksymalna długość to jedna godzina lub 4 GB. Pod względem jakości nagranie nagrane przez maszynę było w pełni adekwatne, kierując się nagłym pomysłem, nagrałem np. procesy zachodzące na myjni samochodowej. 🙂

Canon Digital IXUS 980 IS nie jest aparatem tanim, ale dla tych, którym zależy także na designie, nie zaszkodzi rzucić na niego okiem. Pod względem funkcji zapewnia wszystko, czego można oczekiwać od kompaktowego urządzenia, a wszystko to w doskonałej jakości, typowej dla firmy Canon, i szybkiej obsłudze. Jego elementy sterujące są być może nieco przepełnione funkcjami, ale kiedy już się do tego przyzwyczaisz, nie powinno to stanowić problemu. Dzięki niewielkim rozmiarom możemy go mieć zawsze przy sobie i wyjąć z kieszeni, aby szybko uwiecznić chwilę w dowolnym momencie. Można go kupić w cenie brutto 85 000 HUF, z roczną gwarancją, w kolorze srebrnym lub czarnym.

Kliknij tutaj, aby zobaczyć więcej zdjęć testowych!

Canon IXUS 1100 HS: cienki aparat z ekranem dotykowym

Nadchodzą trzy nowe modele Canon IXUS

Do serii Canon IXUS dodano dwóch nowych członków

Canon PowerShot G3 X

Canon LEGRIA mini – mały aparat z rozkładanym wyświetlaczem

Canon EOS 70D pojawi się w sierpniu

Do serii Canon PowerShot dodano dwa nowe aparaty kompaktowe

Wkrótce na rynku pojawi się Canon EOS 650D

Canon EOS 60Da dla astrofotografów

Seria Canon PowerShot A została odnowiona

Nadchodzi Canon EOS 5D Mark III

Canon PowerShot D20: kolejny wodood___y i od___y na wstrząsy aparat

Canon – rodzina aparatów HF M została rozszerzona

Dwa nowe aparaty kompaktowe Canon: PowerShot S100 i SX40 HS

Canon PowerShot SX150 IS z 12-krotnym zoomem optycznym

Dwa nowe kompaktowe aparaty Canon PowerShot

Canon 1100D: nowa cyfrowa lustrzanka dla początkujących

Canon EOS 600D: nowa lustrzanka z rozkładanym wyświetlaczem

Canon – nadchodzą nowe aparaty

Canon Legria HF G10 – dla poważnych filmowców hobbystycznych

a passionate mechanical engineering student at the University of Technology of Compiegne. With a thirst for knowledge and a curious mind, Gerald dives into the depths of programming, immersing himself in the world of code. As a technology enthusiast and self-proclaimed mad engineer, he revels in pushing the boundaries of what's possible. Inspired by his deep fascination with technology, Gerald ventured into the realm of entrepreneurship, founding a tech startup that aims to revolutionize the industry. Driven by his insatiable curiosity and relentless ambition, Gerald continues to shape his path, forever driven by the pursuit of innovation and the desire to make a lasting impact.