Canon EOS 70D pojawi się w sierpniu

Węgierska reprezentacja firmy Canon zaprosiła dziennikarzy o wyjątkowo wczesnej porze, bo o godzinie 6 rano, aby wraz z zapowiedzią odbywającą się w Japonii mogli zaprezentować także najnowszą cyfrową lustrzankę jednoobiektywową z serii EOS, czyli EOS-a 70DT. Choć sądząc po numeracji, można by go uznać za następcę 60D, wskazano, że takiego nie ma, 60D pozostanie w ofercie firmy, nowy model go nie zastąpi. Najważniejszą innowacją 70D jest technologia Dual Pixel CMOS AF, która pojawia się po raz pierwszy w tym aparacie i ma pomóc w szybkim i dokładnym ustawianiu ostrości w trybie podglądu na żywo oraz podczas nagrywania wideo (do jego użycia wymagany jest obiektyw STM ). W praktyce 20,2-megapikselowy sensor CMOS składa się z 40,3 miliona fotodiod, w każdym pikselu znajdują się dwie takie diody, a maszyna oblicza kierunek, w którym należy przesunąć soczewki, aby obraz był ostry, na podstawie wykrytej przez nie różnicy faz . Dzięki temu korzystając z rozkładanego i obrotowego wyświetlacza nie trzeba rezygnować z szybkiego autofokusa, a nawet podczas nagrywania wideo zawsze można uzyskać ostry obraz, co będzie dużą pomocą szczególnie dla początkujących fotografów (ponieważ – powiedział pracownik Canona, profesjonaliści i tak korzystają z ręcznych ustawień ostrości). Według pomiarów producenta, Dual Pixel CMOS AF oferuje niemal taką samą prędkość, jak tradycyjne rozwiązanie. W przypadku korzystania z tego drugiego 19-punktowy krzyżowy AF pomaga dostosować ostrość obrazu w 70D. Opcja zdjęć seryjnych urządzenia jest również bardzo szybka: zdjęcia możemy wykonywać z prędkością 7 kl./s, nawet w pełnych 20-megapikselowych plikach RAW (przy odpowiedniej karcie pamięci można wykonać maksymalnie 16 plików RAW lub 65 plików JPEG w formacie pękać). Zakres czułości można ustawić w zakresie ISO 100–12800 i można go również rozszerzyć do 25600. Ulepszony czujnik CMOS zapewnia niższy poziom szumów niż poprzednie maszyny, nawet przy wysokiej czułości ISO.
Z tyłu aparatu 70D znajduje się 3-calowy (7,7 cm) wyświetlacz LCD z 1,04 milionami pikseli, który można rozkładać i obracać, dzięki czemu można korzystać z aparatu na różne sposoby, kładąc go na ziemi lub patrząc na wyświetlacz nad głową. Pojemnościowy ekran dotykowy służy także do sterowania kamerą i można go obsługiwać kilkoma palcami. Uzupełnieniem tego jest funkcja zdalnego sterowania dostępna za pośrednictwem wbudowanego Wi-Fi: pobierając aplikację Canon na smartfon lub tablet z systemem iOS lub Android, możesz używać swojego gadżetu jako pilota, wyświetlać na nim obraz na żywo i można stamtąd robić zdjęcia (na przykład może to być szczególnie przydatne w przypadku fotografii przyrodniczej).
W trybie wideo Full HD, czyli 1920*1080 pikseli, można nagrywać z szybkością 24, 25 lub 30 klatek na sekundę, a po przełączeniu na 720p można także wybrać 50 i 60 klatek na sekundę. Do nagrywania dźwięku filmu można wykorzystać wbudowany mikrofon stereofoniczny aparatu lub mikrofon zewnętrzny.
Miłośnikom efektów z pewnością przypadną do gustu tryby kreatywne, takie jak efekty miniatury lub powiększania, ale być może bardziej interesująca jest funkcja HDR, która tworzy obraz o wysokim zakresie dynamiki z trzech zdjęć, ale może być również wykorzystana do kompensacji podświetlenie. Nawet wielokrotne ekspozycje, które można wykorzystać do nałożenia od 2 do 9 zdjęć, mogą dać spektakularny efekt. Na koniec warto wspomnieć, że aparat może także sterować lampami błyskowymi Canon Speedlite EX za pomocą wbudowanego nadajnika Speedlite.
Canon EOS 70D trafi do sklepów w połowie sierpnia, cena w kraju nie jest jeszcze znana, w Niemczech rama ma kosztować 1099 euro.