Nintendo 3DS – próbowaliśmy

Po zeszłotygodniowej prezentacji w Wiedniu mieliśmy okazję wycisnąć Nintendo jego nowa przenośna konsola, a 3DS-aT. W ten sposób udało się uzyskać mniej lub bardziej kompleksowy obraz zarówno sprzętu do przetwarzania obrazu 3D, jak i oczekiwanych gier. Podsumujmy teraz nasze pierwsze doświadczenia.

Pojawia się jako następca dwuekranowych konsol przenośnych Nintendo (DS, DSi). 3DS-a jego najważniejszą innowacją jest zdecydowanie wyświetlanie trójwymiarowego obrazu bez okularów. W tym celu górny wyświetlacz o przekątnej 3,53 cala (90 mm) ma rozdzielczość 800*240 pikseli, co w rzeczywistości oznacza obraz 400*240, ponieważ połowa klatek zawiera informacje dla lewego oka, a druga połowa dla prawego oko. Efekt 3D można regulować za pomocą suwaka obok wyświetlacza, można regulować głębię obrazu, a także można go przełączyć na 2D, przesuwając go całkowicie w dół. Dolny, dotykowy wyświetlacz ma rozdzielczość 320*240 pikseli i przekątną 3,02 cala (77 mm). Możemy tego używać palcami lub za pomocą teleskopowo składanego rysika ukrytego z tyłu maszyny.
Nintendo 3DS będzie dostępne w dwóch wersjach kolorystycznych od 25 marca. Mieliśmy wersję „aqua blue”, czyli jasną, błyszczącą maszynę, natomiast drugi kolor to czarna o kryptonimie „kosmiczna czerń”. Oprócz dolnego wyświetlacza, oprócz D-pada, jako nowość dodano także analogowy mini-joy po lewej stronie. Jeśli chodzi o sprzęt, ma także czujnik ruchu i przyspieszenia, z którego będzie korzystać kilka gier. Na koniec warto wspomnieć o połączeniu Wi-Fi, które oprócz łączenia się z Internetem wykorzystywane jest przez maszynę do innych celów, ale do tego wrócimy później. (Ponadto, co godne pochwały, 3DS łączył się płynnie nawet z ukrytą siecią Wi-Fi, w przeciwieństwie na przykład do pierwszych telefonów z systemem Windows Phone 7…) Karty do gier można umieścić w tylnym gnieździe (oprócz nowych gier 3DS, także z Kompatybilne z grami DS i DSi, chociaż z definicji można w nie grać tylko w 2D), a dodatkowo do 3DS można włożyć kartę pamięci SD – przenośna konsola jest domyślnie wyposażona w kartę flash o pojemności 2 GB. Ważąca 230 gramów maszyna ma wymiary 134*74*21 mm, czyli mniej więcej tyle samo, co DSi Lite.

Podobnie jak DSi, 3DS ma w zasadzie dwie kamery: jedna „patrzy” na odtwarzacz, a druga znajduje się z tyłu. Jednak ten ostatni tak naprawdę zawiera dwa obiektywy i czujniki, dzięki czemu gadżet potrafi nie tylko wyświetlać proste obrazy 3D, ale może też służyć do generowania treści trójwymiarowych – zdjęć. Obok siebie ok. Dwie soczewki z tyłu, oddalone od siebie o 5 cm, widzą fotografowaną osobę pod nieco innymi kątami, podobnie jak nasze oczy, a 3DS następnie składa z nich obraz 3D. Tak czy inaczej matryce aparatów mają rozdzielczość VGA (640*480 pikseli) i nie powinniśmy mieć wobec nich wysokich oczekiwań, niestety nie dają one wysokiej jakości obrazu nawet w świetle dziennym. W zamian, jeśli odpowiednio skomponujemy nasz obraz, efekt 3D wyjdzie na nich znakomicie. Przede wszystkim zdjęcia można przeglądać na wyświetlaczu 3DS, ale zapewne będziemy mogli je np. obejrzeć w formie trójwymiarowej na komputerze PC wyposażonym w technologię NVIDIA 3D Vision. Na karcie pamięci zapisywane są dwa pliki z każdego zdjęcia: plik JPEG zawiera obraz zarejestrowany przez jeden z obiektywów, natomiast plik z rozszerzeniem MPO zawiera obraz 3D. Za pomocą odpowiedniego programu można to podzielić na dwie części, a za pomocą innego oprogramowania możemy nawet przekonwertować go na trójwymiarowy obraz nadający się do oglądania w czerwonych i niebieskich okularach. (Zobacz drugie zdjęcie poniżej, zostało wygenerowane na komputerze PC ze zdjęć zrobionych 3DS.)

Na liście preinstalowanego oprogramowania znajdziemy także dwie ciekawe gry, chociaż techdemo jest dla nich bardziej właściwym określeniem. W Face Raiders musimy przede wszystkim wykonać zdjęcie twarzy (za pomocą tylnego aparatu), z którego gra tworzy w 3D nasz główny cel, umieszczony wewnątrz kasku. Tłem rozgrywki jest własne środowisko, w którym musimy kręcić się z maszyną w rękach, jeśli chcemy zastrzelić każdego przeciwnika. Gra składa się z kilku poziomów, każdy z głównym wrogiem i mnóstwem efektów specjalnych. Ze względu na ciągły ruch wyłączenie 3D okazało się bardziej celowe, gdyż trudno się skoncentrować, starając się prawidłowo trzymać 3DS-a, aby uzyskać efekt 3D. Możemy także wypróbować grę Augmented Reality, do której potrzebne będą także karty dołączone do urządzenia. Kierując aparat na odpowiednią kartę, w jej miejscu pojawi się obiekt 3D, np. cel, do którego musimy strzelić, czy smok do pokonania. Kierując aparat na karty zawierające różne postacie (Mario, Kirby, Link itp.), model 3D postaci „ożywa” na wyświetlaczu, umieszczając je w naszym własnym otoczeniu. (Trzecie zdjęcie powyżej przedstawia zdjęcie zrobione nim.)
Oprócz gier, na gadżecie domyślnie znajdują się także inne aplikacje, takie jak Mii Maker, w którym możemy tworzyć awatary znane już z Wii. Wszystko to nawet jeśli maszyna utworzy figurę na podstawie zdjęcia – powiedzmy, że wynik nie jest prawdziwy, lepiej wybrać sposób ręczny. Nasze postacie Mii można również importować z Wii.

StreetPass to ciekawa funkcja, chociaż czasami trochę zastanawiałem się dlaczego, z drugiej strony nie sądzę, że w najbliższej przyszłości stanie się to powszechne na Węgrzech. Opiera się to na fakcie, że wiele osób chodzi po ulicach z 3DS pozostawionym w torbie w trybie uśpienia. Maszyny, które w ten sposób „odnajdują się” poprzez WiFi, mogą dzielić się między sobą różnymi informacjami, np. mogą wymieniać się postaciami Mii, ale w niektórych grach – jak np. Super Street Fighter IV 3D Edition – nawet nasze postacie mogą ze sobą walczyć, abyśmy mogli poznać wynik dopiero później, przy następnym uruchomieniu 3DS. (Wyobrażałem sobie, jakie to będzie zaskoczenie, gdy ktoś po powrocie do domu włączy swoją przenośną konsolę, a na ekranie wita go niebiesko-zielony, pobity Ryu, krwawiący z tysiąca ran… 🙂 Ale oczywiście tej funkcji nie ma spodziewałem się, że tak będzie działać.)

Podczas imprezy prezentacyjnej w Wiedniu wiele hostess spacerowało tam i z powrotem lub stawało przy jednym stole, aby obecni mogli wypróbować pierwsze zablokowane dla nich gry na 3DS. Gdy urządzenie trafi do sklepów, gracze będą mogli wybierać spośród 13 programów. Dokładniej, liczba ta wynosi 15, ponieważ Nintendogs+cats wkrótce pojawią się w trzech wersjach, oferujących graczowi różne rasy psów. Plus, zgodnie z tytułem, kot. Każda wersja zawiera 9 psów, ale w każdym z nich można odblokować wszystkie zwierzęta, więc nie musisz kupować wszystkich trzech. Popularna zabawka Tamagotchi do głaskania zwierzaka również dobrze prezentuje się w 3D, a ci, którzy byli fanami poprzedniej wersji, w nowej wersji nadal jej nie dotkną. W Pilotwings Resort możesz latać nad wyspą Wuhu znaną z Wii Sports Resort, korzystając z różnych konstrukcji latających, od lotni po plecaki odrzutowe, aby wykonywać zadania, takie jak latanie przez obręcze.

Super Street Fighter IV 3D Edition zawiera 35 postaci, wykorzystujących zarówno wyświetlacz 3D, jak i funkcję StreetPass. Wśród gier samochodowych mogliśmy wypróbować Ridge Racer 3D, w której również mieliśmy szczęście mieć wspaniały trójwymiarowy widok, nasz samochód trafił na wyświetlacz, czemu towarzyszyło mnóstwo backflipów. Jeśli chodzi o gry samochodowe, premiera Asphalt 3D również nastąpi pod koniec marca. Oprócz zapewnienia obrazu 3D, Super Monkey Ball 3DS wykorzystuje także czujniki monitorujące decyzję urządzenia. To prawda, jeśli wybierzemy tę metodę sterowania, wskazane jest wyłączenie 3D, w przeciwnym razie podczas gry będziemy musieli poruszać głową w przód i w tył.
Miłośnicy gier sportowych również nie pozostaną w tyle, będą mogli zagrać w Pro Evolution Soccer 2011 3D na 3DS. Ale nadchodzą LEGO Star Wars III: Wojny klonów (działało doskonale i spektakularnie w 3D, a między postaciami można było wybierać za pomocą ekranu dotykowego), The Sims 3 (z czego tylko część dotycząca generowania postaci mogła być testowana w Wiedniu ), Samurai Warriors: Chronicles, a także Rayman 3D, Tom Clancy’s Ghost Recon: Shadow Wars i Tom Clancy’s Splinter Cell 3D od Ubisoftu, choć z tym ostatnim nie mieliśmy jeszcze szczęścia.

Jednak na krótko wypróbowałem kilka gier oczekiwanych później. Rabbids 3D to dwuwymiarowa platformówka o skokach, właściwie na początku nie wydawała się niczym specjalnym, twórcy wykorzystali efekt 3D do wyizolowania tła. Dead or Alive Dimensions, podobnie jak Street Fighter, to bijatyka ze spektakularną grafiką 3D i, zgodnie z serią, wojowniczkami o dużych piersiach. Możesz także użyć dolnego wyświetlacza, aby wydobyć dodatkowe kombinacje. Zelda: Ocarina of Time 3D, spodziewana latem, będzie przerobioną, nieco rozszerzoną wersją oryginalnej gry na 3DS, w której żyroskop można wykorzystać np. do celowania z procy.
Wreszcie tytuły takie jak Paper Mario, Mario Kart, Animal Crossing, Metal Gear Solid: Snake Eater można było obejrzeć w formie wideo. Lista i tak nie jest kompletna, niestety nie udało się w dostępnym czasie odszukać w tłumie hostessy poszczególnych gier, ale wraz z pojawieniem się egzemplarzy testowych wrócimy oczywiście do ważniejszych wydań.

Podczas krótkiego testu stwierdziłem, że trójwymiarowy wyświetlacz 3DS-a działa bardzo dobrze, obraz na wyświetlaczu ma naprawdę wyczuwalną głębię, niezależnie od tego, czy jest to gra, czy zdjęcie zrobione 3DS-em. To prawda, byli ludzie, którzy na pierwszy rzut oka mieli tego trochę dość, ja osobiście też czułem się trochę dziwnie po 10-20 minutach grania. To nie przypadek, że Nintendo zaleca robienie regularnych przerw podczas korzystania z funkcji 3D. A jeśli ktoś w ogóle nie może znieść takiego wyświetlacza, nadal ma możliwość wyłączenia 3D i wtedy będzie mógł grać w gry, które w ten sposób trafią na nową maszynę.

TO Nintendo 3ds jego premiera już niedaleko, jak wspomnieliśmy wcześniej, w najbliższy piątek, czyli 25 marca, trafi na półki sklepów europejskich, w tym także krajowych. Jego cena będzie kształtować się na poziomie 75-80 tys. HUF, a gry będą kosztować 13-14 tys. HUF.

Chińska firma produkuje konsolę PlayStation Nintendo 3DS

Nintendo 3DS zadebiutuje wiosną

Wsparcie online dla Wii U i 3DS zakończy się w przyszłym roku

industrial designer with a passion for creativity and innovation. Since 2015, he has dedicated his expertise to shaping the world through his designs. Prior to his current role, Peter served as a teaching assistant at the NY Institute of Information Technology, sharing his knowledge and guiding aspiring minds. Additionally, he holds the esteemed position of Editor-in-Chief at PlayStation Game Station LLC, fueling his love for gaming and the digital world. Beyond his professional pursuits, Peter embraces life as an explorer, immersing himself in new experiences, a social media fanatic, a travel geek, an alcohol enthusiast, and a specialist in music. Through his multifaceted interests, Peter continually seeks to broaden his horizons and make a positive impact on the world around him.