Neonoda N2

Niemal znikąd szwedzki producent Neonode pojawił się niedawno na krajowym rynku telefonów komórkowych. Bo pomimo tego, że jest to firma istniejąca od 2001 roku, niewiele jej produktów zostało jeszcze wypuszczonych na rynek. Po N1 3 lata temu, w sierpniu tego roku wypuścili swój drugi projekt, który otrzymał oznaczenie typu N2 i jest dostępny na Węgrzech już od kilku tygodni.

Neonode N2 to w zasadzie telefon komórkowy z multimediami i umiarkowanymi funkcjami smartfona. To, co na pierwszy rzut oka rzuca się w oczy, to bardzo mały rozmiar urządzenia. Oprócz tego, że mierzy 47*77*14,7 mm, ma duże szanse powalczyć o miano najlżejszego telefonu komórkowego, gdyż wyświetlacz na skali pokazywał zaledwie 60,5 grama. Drugą rzucającą się w oczy cechą jest to, że nie ma klawiatury: jest tylko przycisk zasilania, dwa przyciski regulacji głośności i czterokierunkowy mini joystick. Jak zatem możemy kontrolować N2? Odpowiedź jest bardzo prosta: z ekranem dotykowym. Projektanci jednak tutaj pomyśleli poważnie i wybrali rozwiązanie inne niż tradycyjna, czuła na nacisk powierzchnia dotykowa. Technologia o nazwie zForce wykorzystuje diody LED do tworzenia niewidzialnej siatki podczerwieni nad wyświetlaczem LCD i wykrywa, gdzie nasz palec dotyka wyświetlacza (właściwie nawet nie musimy go dotykać, wystarczy, że zbliżymy się do niego wystarczająco blisko). Sterowanie też nie jest tradycyjne: przeciągnięcia w różnych miejscach i kierunkach służą do wywoływania poszczególnych menu lub poruszania się po nich. Przykładowo, jeśli przesuniesz palcem w górę od lewego dolnego rogu ekranu, pojawi się menu główne, a jeśli następnie napiszesz ruch od lewej do prawej u góry, przejdziesz do drugiej strony menu. Klawisz numeryczny można również wywołać w ten sam sposób (przesuwając palcem po środku w górę), po czym na wyświetlaczu pojawi się obraz tradycyjnego układu przycisków. Na początku wszystko to może wydawać się skomplikowane, ale podczas testu udowodniono, że można się do tego przyzwyczaić w ciągu 1-2 dni.

Projekt w zasadzie wzbudził we mnie mieszane uczucia. Z jednej strony gumopodobny materiał, z którego wykonano obudowę urządzenia, jest przyjemny w dotyku, nie wyślizguje się z dłoni, ale jakoś nie wydaje mi się, żeby to świadczyło o tym, że jest to telefon za blisko 100 000 HUF. Ten ostatni problem potęguje także część pod wyświetlaczem: dwa owalne otwory wyglądają dość dziwnie, a czterokierunkowy przycisk pomiędzy nimi jest wyjątkowo nieporadny, zarówno pod względem wyglądu, jak i użyteczności – przynajmniej w porównaniu do tego, do czego jesteśmy przyzwyczajeni z podobnymi mini joystickami. Dzięki wadze 60 gramów urządzenie w ogóle nie obciąża naszych kieszeni, a nawet zapominamy, że mamy przy sobie telefon.

Jeśli chodzi o funkcje Neonode N2, nie trzeba oczekiwać niczego więcej, głównym celem projektantów był elegancki i „modny” wygląd. Czteropasmowe urządzenie GSM może wysyłać SMS-y i MMS-y, a do dostępu do Internetu może wykorzystywać powolną GPRS, która jest uważana za powoli przestarzałą, ale zawiera także Bluetooth, silnik wibracyjny, a nawet 2-megapikselowy aparat stacjonarny. ostrość aparatu. Funkcje multimedialne obejmują odtwarzanie muzyki (MP3, WMA i WAV) oraz odtwarzanie wideo (MPEG i WMV). Oczywiście jest to kwestia tego, kto chce pisać długie teksty na klawiaturze mobilnej, ale taka możliwość jest.

W pakiecie podstawowym znajduje się karta microSD o pojemności 1 GB, na której mieści się także system operacyjny. Jest to rozwiązanie zarówno dobre, jak i złe: z jednej strony aktualizacja oprogramowania jest tak prosta, jak to tylko możliwe, ponieważ wszystkie części znajdują się na karcie, praktycznie wystarczy ją nadpisać (a można to łatwo zrobić w domu za pomocą pomocą odpowiedniego programu, który można pobrać z Internetu). Z drugiej strony znacznie spowalnia system, co widać szczególnie po włączeniu telefonu, ale wtedy jest to bardzo niepokojące: na uruchomienie urządzenia trzeba poczekać przynajmniej pół minuty. W razie potrzeby kartę pamięci można wymienić na większą, aby zmieściła się na niej cała nasza muzyka i filmy. Dodatkowo w pudełku dostajemy kabel do transmisji danych z końcówką USB (przy wyłączonym telefonie zawartość pamięci możemy praktycznie zobaczyć jak na dysku zewnętrznym), a także kabel słuchawkowy z mikrofonem i wtykiem 3,5 mm. złącze jack. Do tego ostatniego można podłączyć wysokiej jakości słuchawki Sennheiser, które również znajdują się w zestawie podstawowym, lub dowolne własne słuchawki.

Jak już pisałem powyżej, nauka obsługi urządzenia w trakcie testów nie sprawiła mi żadnych problemów, dość szybko przyzwyczaiłem się do nowej nawigacji. Natomiast przez kilka dni nie rozumiałem dlaczego tak cicho słyszę rozmówców i zamiast tego zacząłem korzystać z zestawu słuchawkowego. Potem nagle zauważyłem, że w górnej części dolnej części urządzenia znajduje się niewielka szczelina. Tak, to był otwór głośnika, tam. Nie należy zatem trzymać Neonode N2 w tradycyjny sposób przy uchu, wyświetlacz nie powinien być skierowany w stronę głowy, ale na zewnątrz. Dolne owalne otwory, które stanowią tajemniczy element wystroju, w rzeczywistości pełnią rolę mikrofonu. Kolejnym problemem było to, że przy przełączaniu na klawisze numeryczne urządzenie często wykrywało nieprawidłowe wciśnięcia klawiszy w przypadku dwóch linii, na wyświetlaczu pojawiała się linia numer jeden dalej. Drobny błąd w tłumaczeniu w węgierskiej wersji oprogramowania został szybko naprawiony poprzez aktualizację. O joysticku wspominałem wcześniej, miałem z nim tyle kłopotów, że o ile tradycyjnego minijoya można szturchnąć z boku, o tyle w Neonode N2 są to praktycznie cztery przyciski, a zamierzony efekt można uzyskać tylko wtedy, gdy jeden z czterech boków zostanie wciśnięty od góry. Z tego powodu nie korzystałem z niego zbyt często, zamiast tego poruszałem palcem w górę i w dół, w lewo i w prawo po środku wyświetlacza, aby nawigować.

Mam problem z oceną Neonode N2, bo pod względem stosunku ceny do jakości nie jest to najlepsze urządzenie dostępne dzisiaj. Przy sugerowanej cenie detalicznej brutto na poziomie 94 900 HUF jest to wynik powyżej średniej, ale w porównaniu z urządzeniami podobnej kategorii nie może konkurować. Ale tak naprawdę nie taki był cel projektantów, myśleli o tych, dla których design jest najważniejszą rzeczą przy wyborze nowego urządzenia. I pod tym względem Neonode jest w całkiem dobrej sytuacji: swoim dotykowym ekranem, eleganckim wyglądem, niewielkimi rozmiarami i niewielką wagą świetnie przyciąga uwagę.

As the CEO of Gamer Pro Corp, I lead a passionate team dedicated to creating immersive gaming experiences. With a background in gaming and a drive for innovation, I strive to push the boundaries of what's possible in the gaming world. Alongside my gaming career, I am also a small business owner, composer, and writer, exploring my creative side in various mediums. I pursued my education at the Munich University of Applied Sciences and hold a BSc in Biochemistry from The University of York, graduating in 2017. I am fueled by a lifelong curiosity and a deep love for the gaming community.