Klawiatura Logitech diNovo Edge

Minęły prawie cztery lata, odkąd Logitech wprowadził na rynek swój pierwszy produkt diNovo, diNovo Media Desktop. Po luksusowym produkcie o bardzo eleganckim designie pojawiła się wersja przeznaczona do notebooków, a pół roku temu pojawiła się kontynuacja, opisywany w naszym artykule diNovo Edge.

Tym razem nie możemy mieć ani jednej skargi na projekt (no cóż, będzie trochę). Tym razem dostajemy niezależną, bezprzewodową klawiaturę, a w pudełku znajdziemy także podstawkę służącą do ładowania, w której należy umieścić klawiaturę. Nie ma obok niego ani myszki, ani klawiatury numerycznej, jak miało to miejsce w przypadku dwóch poprzednich produktów diNovo. Zgodnie z panującą modą, typowe dla klawiatury jest zestawienie kolorystyki fortepianowej czerni i srebra, to drugie pojawia się na aluminiowej podpórce pod nadgarstki, a część otaczająca klawisze została zabezpieczona błyszczącą czarną osłoną. Który wygląda niesamowicie dobrze, ale oprócz tego, że dobrze się odkurza, widać na nim także nasze odciski palców (a czasami odbicie jest niepokojące). Ale projektanci też to zauważyli, bo od razu dostajemy ją do wycierania… Klawiatura jest płaska, z przyciskami przypominającymi notebooki, przyciski są tej samej wielkości i mają niemal całkowicie tradycyjny układ, zapewniający bardzo wygodne pisanie. Co więcej, jakby przeczytali moją poprzednią skargę na zawsze schlebiające klawiaturom: dolny rząd klawiszy został sprytnie przesunięty nieco wyżej, dzięki czemu można je obsługiwać zarówno podstawą palców czy dłonią, jak i na zwykłej klawiaturze. Klawisze F są nieco mniejsze niż zwykle, ale dzięki prostokątnemu kształtowi są również łatwo dostępne.

Cóż, spójrzmy na dodatki! Po prawej stronie, w miejscu klawiszy numerycznych, znajdziemy dwa nowe kontrolki. Powyżej regulator głośności z powierzchnią dotykową, którą zaznacza jedynie farba, a pomarańczowe światełka wskazują jej ślad po przesunięciu po niej palcem. Pod spodem znajduje się okrągły touchpad z dwoma przyciskami, dzięki czemu nie potrzebujesz myszki podczas korzystania z klawiatury. Ci, którzy są już przyzwyczajeni do „touchpada” notebooków, nie będą tego obce, jego maksymalnie okrągły kształt będzie niezwykły. Ale tego typu konstrukcja nie jest przypadkowa: małe, namalowane linie u góry i po prawej stronie wskazują, że touchpad rzeczywiście można wykorzystać do innych celów. Mianowicie możemy za jego pomocą sterować przewijaniem w pionie i poziomie. W porównaniu z niektórymi notebookami nie jest to żadna nowość, ale tutaj w grę wchodzi okrągły kształt: po rozpoczęciu przewijania możemy przewijać bez ograniczeń poruszając palcem, nie odrywając go, natomiast w przypadku touchpadów do notebooków o podobnej funkcji możemy musiał ciągle głaskać jego bok w górę i w dół. Jest tylko jedna ważna rzecz: musimy zacząć krążyć w wybranej górnej lub prawej części. Drugi przycisk Windows do uruchamiania odtwarzacza multimedialnego znajduje się nad regulatorem głośności. Po lewej stronie umieszczono przycisk wyłączania (czyli trybu spoczynku), a także trzy przyciski powiększania (powiększanie, zmniejszanie, 100%) oraz przycisk pełniący funkcję lewego przycisku myszy.

Na tym nie kończy się lista dodatkowych funkcji: pomiędzy klawiszami Alt i Ctrl po prawej stronie nie znajdziemy zwykłego klawisza menu, ale klawisz oznaczony Fn, który nadaje klawiszom F i niektórym innym klawiszom funkcję dodatkową . Po ich naciśnięciu można zobaczyć ich nowe funkcje w postaci małych pomarańczowych piktogramów nad odpowiednimi przyciskami (np. sterowanie odtwarzaczem multimedialnym lub innymi funkcjami, które można zaprogramować według własnego uznania). A to pomarańczowe światło pojawia się i znika wraz ze spektakularnym przejściem – kolejne eleganckie rozwiązanie projektantów.

Niestety, podczas użytkowania wielokrotnie pojawiał się brak klawiatury numerycznej i tym razem niestety nie należy on do zwykłej kategorii. Używając File Commander, klona Norton Commandera używanego jako menedżer plików, w kilku przypadkach na próżno szukałem przycisków numerycznych z plusem lub gwiazdką. W zaprezentowanym niedawno przez Microsoft i skierowanym do podobnej grupy użytkowników Wireless Entertainment Desktop 7000 udało się to przynajmniej pomyślnie rozwiązać za pomocą wbudowanego przycisku Fn. Taki klucz znaleziono także w diNovo, więc trochę niezrozumiałe jest, dlaczego nie wykorzystano go lepiej. Poza tym jednak miałem to szczęście, że miałem klawiaturę, która była przyjemna w obsłudze, w przeciwieństwie do niedawno wprowadzonego produktu Microsoftu, z entuzjazmem zostawiłem ją na biurku, bo praca z nią była w zasadzie doświadczeniem.

Jak wspomniałem na początku artykułu, do diNovo Edge dołączona jest także ładowarka. Z definicji oznacza to, że nie musimy zaprzątać sobie głowy wymianą baterii, a tak naprawdę nie musimy nawet wkładać baterii podczas montażu, bateria jest zamontowana na stałe. Pytaniem jest, ile wytrzyma użytkowania i ładowania, ale z pewnością wystarczy, aby nie stanowić wąskiego gardła przez cały okres użytkowania klawiatury. DiNovo można podłączyć do komputera za pomocą połączenia Bluetooth, korzystając z dołączonego małego odbiornika Bluetooth. Do programowania otrzymujemy typowe już dla produktów Logitecha oprogramowanie SetPoint, za pomocą którego możemy dostosować funkcje niemal każdego dodatkowego klawisza do własnych upodobań.

Logitech diNovo Edge jest przeznaczony przede wszystkim do luksusowego salonu, a dzięki swojemu eleganckiemu wyglądowi może być wspaniałym dodatkiem do naszego systemu hi-fi, który obejmuje również komputer kina domowego. Dzięki touchpadowi zastępuje także mysz, dzięki czemu doskonale nadaje się do sterowania komputerem. Niekoniecznie nadaje się do długotrwałej pracy ze względu na brak klawiatury numerycznej, ale ostatecznie nie takie jest jego przeznaczenie. Jego cena jest zatem dość wysoka – osiągalna już od około 50 000 HUF brutto – ale w zamian otrzymujemy wysokiej jakości, ładnie wyglądający produkt.

Logitech DiNovo Mini

Logitech – nadchodzi diNovo Mini

Klawiatura Logitech G512 dotarła z nowym przełącznikiem mechanicznym

Nowe rzeczy dla graczy Logitech: głośnik G560, klawiatura mechaniczna G513 i zestaw słuchawkowy G Pro

Nowa bezprzewodowa mysz i klawiatura Logitech G z czasem reakcji 1 ms

Klawiatura mechaniczna Logitech G413 dla graczy

Klawiatura mechaniczna Logitech G Pro dla graczy

Mechaniczna klawiatura dla graczy Logitech G810 Orion Spectrum

Klawiatura dla graczy Logitech G410 Atlas Spectrum

Klawiatura Logitech Keys-To-Go dla telefonów z systemem Android i Windows

Klawiatura Logitech G910 Orion Spark

Klawiatura Logitech G510s

Bezprzewodowa klawiatura Logitech All-in-One Keyboard TK820 ma również touchpad

Podświetlana klawiatura Logitech Bluetooth K810

Ochronne etui Logitech i klawiatura do iPada mini

Nowa klawiatura Solar Logitech dla komputerów Mac, iPada i iPhone’a

Logitech – nadchodzi nowa klawiatura bezprzewodowa

Bezprzewodowa podświetlana klawiatura Logitech K800

Logitech – nadchodzi klawiatura solarna

Klawiatura do gier Logitech G110

dynamic individual with a diverse range of passions and expertise. From his early days as a machinist and USAF aircraft mechanic to his thrilling adventures as a race car driver, Jack has always had a knack for pushing boundaries. With a BS in Business, he combined his love for motorcycles and storytelling, becoming a motorcycle folklorist and futurist, uncovering the rich tales of the open road. Today, Jack thrives as a senior software engineer, applying his analytical mindset and problem-solving skills to create innovative solutions. With an unwavering drive for excellence, he continues to embrace new challenges and shape the technological landscape.