Jak przystało na dobrego producenta, Saitek stale rozwija jedną ze swoich najpopularniejszych grup produktowych, czyli kontrolery do gier. Wśród nich uwielbiane przez wielu kierownice typu stick, wśród których mamy teraz nowość w kategorii średniej.
Joystick o nazwie Aviator ma na podstawie trudny napis, ponieważ jego nazwa jest wyświetlana jako akronim w postaci AV8R. Na pierwszy rzut oka wygląda całkiem nieźle, z wcięciami imitującymi śruby i szarą częścią przednią, jego wygląd jest bardzo atrakcyjny. Przy bliższym przyjrzeniu się sytuacja jest jednak trochę mniej zachęcająca, bo pomimo swojego koloru płytka z przodu nie jest metalowa, a plastikowa, a materiał całej podeszwy sugeruje nieco słabszą konstrukcję. Na szczęście jednak nic to nie przeszkadzało w użytkowaniu, sama dźwignia była w pełni sprawna, przełączniki i przyciski również okazały się wystarczające. Z tyłu podstawy znajdziemy regulator ciągu, z czego dwa można połączyć ze sobą za pomocą przycisku. To genialne rozwiązanie, które usprawnia sterowanie samolotami dwusilnikowymi, zwiększając np. komfort manewrowania na pasie startowym. W pierwszej części znajdują się cztery przełączniki dwupozycyjne. Przynajmniej tak wyglądają, tak naprawdę można je przechylać w dwóch kierunkach od położenia środkowego, więc w praktyce każdy odpowiada dwóm przyciskom. Rozwiązanie to natomiast sprawia, że bardzo wygodnie jest korzystać z funkcji, które i tak wymagają dwóch kierunków. Jednym z takich przykładów jest wciśnięcie i odciągnięcie lotki, która np. w Flight Simulator X została domyślnie umieszczona na pierwszym takim przełączniku. Na środku umieszczono także trójpozycyjny przełącznik trybów, który zwielokrotnia funkcje przycisków.
Cóż, przejdźmy do samego joysticka! W imię ruchu „zrób to sam” część, która podtrzymuje naszą dłoń od dołu, musimy zamontować za pomocą dwóch małych śrubek, co jest nieco niezrozumiałe, ponieważ można ją zamocować tylko w jednym miejscu. Dodatkowo w przypadku średniej wielkości dłoni jest on nieco za niski, jeśli położymy na nim rękę, nie da się już prawidłowo dosięgnąć kciukiem jednego z górnych elementów sterujących. Na górze dźwigni umieszczono ośmiopozycyjny przełącznik punktu widzenia oraz trzy przyciski. Jeden z nich świeci na czerwono i jest przykryty odchylaną plastikową osłoną, dzięki czemu nie można go przypadkowo nacisnąć. (Oczywiście można go wykorzystać np. jako przycisk do wystrzeliwania rakiety.) Ta pokrywka też sprawia wrażenie trochę słabej konstrukcji: musimy złożyć cienką, kruchą płachtę, która nie wiadomo jak długo posłuży Trzymać się razem. Na koniec dodano do naszego palca wskazującego przycisk spustowy, oczywiście w wystarczająco dużej, dobrze responsywnej konstrukcji. Joystick w położeniu środkowym utrzymywany jest od dołu mocną sprężyną, która doskonale spełnia swoje zadanie. Joystick można obracać wokół własnej osi pod kątem 15-15 stopni, dzięki czemu tylnym spojlerem można sterować również osobno.
Przy cenie brutto wynoszącej około 10 000 HUF Saitek Aviator jest joystickiem wartym swojej ceny i jeśli przyzwyczaisz się do jego dziwnie wyglądającej podstawy, może dobrze służyć podczas kontrolowania symulatorów lotu. Podwójna kontrola ciągu zdecydowanie wyróżnia go na tle konkurencji. Dystrybucją joysticka na Węgrzech jest firma BSC Kft.