Samsunga Galaxy Note 10.1

Na początku tego roku wypróbowaliśmy Samsunga Galaxy Note, który dzięki 5,3-calowemu wyświetlaczowi stanowił interesujący krok pośredni między telefonami komórkowymi a tabletami. Nowo wprowadzoną wówczas nazwę południowokoreański producent zastosował w swoim nowym tablecie zamiast kontynuacji poprzedniej serii Tab. Zobaczmy, jak poradził sobie Galaxy Note 10.1!

Jak zwykle zacznijmy od wyglądu zewnętrznego. Nowy tablet, zgodnie z numerem w nazwie, ma 10,1-calowy wyświetlacz otoczony błyszczącą białą ramką. Ta część jest stosunkowo szeroka, ale właśnie tego potrzebujesz, aby móc prawidłowo trzymać gadżet. Obiektyw przedniego aparatu o rozdzielczości 1,9 megapiksela umieszczono w górnej części panelu przedniego, a głośniki umieszczono na dwóch krawędziach. Przyciski i złącza umieszczono głównie na górze. Do pierwszej kategorii zalicza się przycisk zasilania i regulacja głośności, natomiast do drugiej 3,5-calowego jacka i slot na microSD zasłonięty małą klapką. Ciekawostką jest to, że w górnej części dodano także nadajnik podczerwieni. Do ładowania, przewodowej synchronizacji i wymiany danych tym razem zamiast portu microUSB na spodzie tabletu zainstalowano osobne 30-pinowe złącze. Oprócz tego znajdziemy też rysik wsunięty w obudowę w prawym dolnym rogu. Obiektyw tylnego aparatu z 5-megapikselowym czujnikiem wraz ze światłem LED znajduje się z tyłu. Cała obudowa wykonana jest z tworzywa sztucznego, co może wydawać się negatywem w porównaniu do konkurencyjnych produktów w metalowej obudowie i na pewno znajdą się osoby, które z tego powodu będą trzymać się z daleka od tego modelu, ale mi to nie przeszkadzało podczas testu. Nie poddałem go testowi zarysowania…

W drugim kroku przyjrzyjmy się pokrótce wnętrzu tabletu! Duszą Galaxy Note 10.1 jest czterordzeniowy procesor 1,4 GHz, który zapewnia dużą moc obliczeniową niezbędną do płynnego użytkowania. Oprócz 2 GB RAM-u dodano 16 GB pamięci zewnętrznej (ale są też wersje 32 i 64 gigabajty), a dzięki wspomnianemu wyżej złączu microSD można ją dodatkowo rozbudować. Otrzymana do testów wersja nie posiadała slotu na kartę SIM, ale od Note’a 10.1 dostępny jest także model 3G. Obraz na wyświetlaczu jest w zasadzie piękny, rozdzielczość 1280*800 pikseli okazała się wystarczająca, maksimum może dorównać konkurencji, a niektórym może się wydawać, że to za mało (wystarczy pomyśleć o rozdzielczości iPada wynoszącej 2048*1536, Na przykład).

Oprócz tego, że zarówno design, jak i sprzęt są ważnymi aspektami tabletów, o użyteczności w największym stopniu decyduje oprogramowanie. W przypadku Galaxy Note 10.1 podstawą jest system operacyjny Android w wersji 4.0.4 (Ice Cream Sandwich), który będzie można uaktualnić do wersji Jelly Bean. Jak przyzwyczailiśmy się w urządzeniach Samsunga z Androidem, tym razem gadżet został wyposażony także w interfejs użytkownika TouchWiz, który moim zdaniem jest w pełni funkcjonalnym interfejsem użytkownika z inteligentnymi i praktycznymi funkcjami. Nie pozostawiono także własnych aplikacji Samsunga, takich jak program kalendarza S Planner (świetnie jest organizować nasz harmonogram na tak dużym wyświetlaczu!), notatnik S Note (z wbudowanym rozpoznawaniem formuł i innymi ciekawymi funkcjami), AllShare Play (z odtwarzaniem wideo DLNA) i własny sklep z aplikacjami Samsunga, ale dostajemy też inne programy, takie jak Polaris Office czy Crayon Physics. Wśród preinstalowanych programów chciałbym także wyróżnić Photoshop Touch, który jest prostszą wersją programu do przetwarzania obrazu Adobe, ale z doskonałymi funkcjami. Rysik jest również bardzo łatwy w użyciu, na przykład funkcja przycinania jest z nim doświadczeniem. A ponieważ cerka wyczuwa ciśnienie w 1024 poziomach, można nią także rysować po wyświetlaczu.

Ciekawą nowością jest funkcja Multiscreen, która pozwala na umieszczenie określonych aplikacji obok siebie na ekranie. Możesz na przykład otworzyć stronę notatnika obok okna przeglądarki lub napisać list podczas oglądania wideo. Co więcej, do odtwarzania wideo nie potrzeba nawet połowy ekranu: możesz umieścić film na ekranie jako osobną warstwę.
Nieprzypadkowo w tym tablecie odnaleziono także port podczerwieni, który w tego typu urządzeniach był już niemal wymarły: w pamięci została zainstalowana także aplikacja Smart Remote, która może zamienić nasz tablet w uniwersalnego, programowalnego pilota do telewizora sterowanie, a co więcej, można go używać nie tylko z urządzeniami Samsung.

Bateria o pojemności 7000 mAh zapewnia około 7-8 godzin pracy, choć oczywiście zależy to również od sposobu użytkowania. Wartość ta nie jest powalająca, ale w zupełności wystarczy, jeśli nie wisimy cały dzień na tablecie. W czasie testu trochę kłopotliwe okazało się umieszczenie rysika w miejscu, bo kwadratowy ołówek można włożyć tylko w jedną stronę, więc wygląda na to, że co drugi, trzeci raz będziemy próbować źle – przynajmniej do czasu, aż nauczymy się na ślepo wyczuwać właściwą pozycję.

Samsung Galaxy Note 10.1 to tablet, który zbiera mieszane recenzje. Z jednej strony plastikowa obudowa i wyświetlacz LCD o przeciętnej rozdzielczości ekranu i wysoka cena (wersja Wi-Fi z 16 GB pamięci kosztuje 140 000 HUF, natomiast model 3G z taką samą ilością pamięci kosztuje około 180 000 HUF ). Po drugiej stronie jest mocny procesor, rysik, którego obecnie nie ma w wielu urządzeniach, ale czasami da się go zastosować praktycznie, doskonały zakres oprogramowania i dobrze działający interfejs użytkownika, który oferuje również kilka unikalnych funkcji. Wśród nich każdy musi sam rozważyć, co jest ważne.

Samsunga Galaxy Note II

Tutaj zaprezentowano także Samsunga Galaxy Note

Samsung Galaxy Note dostępny w Anglii od 17 listopada

Samsung Galaxy Note 8.0 zadebiutuje w maju

Nadchodzi Samsung Galaxy Note 10.1

Samsung Galaxy Note

Samsung Galaxy Note: smartfon z ogromnym wyświetlaczem

Problem z bezprzewodowym ładowaniem Xiaomi Redmi Note 9/10/11

Xiaomi Mi Note 10 wyposażony jest w aparat o rozdzielczości 108 Mpix

Jak zaktualizować telefon Xiaomi Redmi Note

Yaakov Clark, a passionate professional with a wealth of experience in marketing and product management at MSG Corp since 2005. With a keen interest in the Internet of Things (IoT), Yaakov delves into extensive research and lectures on the subject, constantly seeking opportunities to apply its transformative potential. His expertise spans across IoT product development, encompassing hardware, firmware, and software. With over 10 years of experience in the IoT sphere, Yaakov has honed his skills as an organizer, certified bacon specialist, and friendly social media ninja. As a thinker, problem solver, and total food expert, he embraces his identity as a troubleshooter and music enthusiast, all while nurturing his love for the vast realm of the internet.