Nokii N97

Po aktualizacji oprogramowania w listopadzie ubiegłego roku, do testów trafił do nas smartfon Nokii o numerze modelu N97, który miał premierę latem. Telefon spędził u nas kilka tygodni, w tym czasie okazało się, że N97 oferuje w pełni dobre rozwiązanie do celów wskazanych przez fińskiego producenta, choć nie można go nazwać idealnym.

Jak już dowiedzieliśmy się na konferencji prasowej w momencie ogłoszenia, N97 z serii N, określany jako komputer multimedialny, polecany jest przede wszystkim tym, którzy chcą ciągłej obecności w Internecie, czyli potrzebują natychmiastowego dostępu do swojej poczty, chcą chcą czytać różne strony internetowe i najświeższe wiadomości na swoim telefonie, poza tym lubią też dzielić się bieżącymi informacjami o sobie na Facebooku czy Twitterze i chcą mieć do tego wygodne urządzenie. Zobaczmy jak N97 radzi sobie z tym wszystkim w rzeczywistości!

Domyślnie telefon nie zawiera wielu elementów sterujących widocznych gołym okiem: pod jego dużym wyświetlaczem znajdziemy fizycznie wyczuwalny (wywoływanie menu) i dwa dotykowe przyciski (przyjmowanie i odrzucanie połączeń), z jednej strony suwak przełącznik aktywujący blokadę klawiatury, a z drugiej strony regulatory głośności i przycisk obsługi zdjęć. Byłoby to oczywiście niewystarczające do użytku, dlatego z jednej strony N97 możemy obsługiwać za pomocą ekranu dotykowego, a z drugiej strony, przesuwając ją na bok, odkrywamy pełną klawiaturę QWERTY, co zapewnia wygodne pisanie po obracając telefon o 90 stopni, przy czym ekran pozostaje dobrze widoczny nawet po przechyleniu. Po lewej stronie, w dolnej części frontu, rozmieszczenie strzałek kierunkowych rozwiązano za pomocą kwadratowego D-pada, obok którego umieszczono trzy rzędy przycisków dla układu angielskiego. W lewym dolnym rogu umieszczono klawisz Shift, a po prawej klawisz z napisem Sym i niebieską strzałką pomaga wstępnie wyczarować pozostałe postacie. Ten pierwszy wyświetla na ekranie dotykowym znaki specjalne, drugi natomiast umożliwia przywołanie drugorzędnych znaków zaznaczonych na niebiesko na przyciskach – wśród nich są także akcentowane litery języka węgierskiego. Po chwili przyzwyczajenia się na klawiaturze N97 można pisać dość szybko i dokładnie, myślę, że dzięki fizycznym klawiszom działa to znacznie lepiej, niż gdyby na ekranie dotykowym pojawił się wirtualny układ klawiszy. Nadmienię tu jeszcze, że zawias zapewniający otwarcie jest wykonany z tworzywa sztucznego, co może budzić niewielkie zastrzeżenia co do trwałości – w każdym razie w czasie testu pozostał solidny i stabilny, a poza tym bardzo dobrze odgadli, ile Aby go otworzyć, potrzebna jest siła, aby przypadkowo nie przesunął się na bok pomiędzy dwiema warstwami, ale dobrze się trzymał nawet po otwarciu.

Telefon waży 150 gramów i ma 3,5-calowy (8,9 cm) ekran dotykowy o rozdzielczości 640*360 pikseli. W podstawowym pakiecie znajdziemy też mały rysik, który można założyć np. na breloczek do kluczy, ale mi tak naprawdę nie był potrzebny, wszystko było zazwyczaj łatwe w obsłudze opuszkiem palca lub paznokciem. Podczas użytkowania wybór w wielu przypadkach wymaga podwójnego kliknięcia, eliminując w ten sposób ewentualne przypadkowe kliknięcia boczne – wymagało to z mojej strony przyzwyczajenia. W przypadku list przewijalnych (np. książka telefoniczna czy menu dłuższe niż 5-6 pozycji) obsługa była jakoś niewłaściwa, podczas poruszania się po liście czy bocznym suwaku system reagował trochę inaczej niż zwykle spodziewaj się, może do tego też trzeba się przyzwyczaić.

Główny ekran N97 można modyfikować według własnych upodobań. Z sześciu bloków jeden jest stały, część wskazująca godzinę, datę i aktualny profil, w pozostałych możesz spakować aplikację, cztery ulubione kontakty (ze zdjęciem i imieniem osoby) lub ikony dostępu do różnych programów (cztery w jednym bloku). Bardzo brakowało mi tego, że telefon pozwala na ustawienie tylko jednego takiego ekranu, dużo lepiej byłoby, gdyby podczas przerzucania była nieograniczona liczba stron, ale przynajmniej 2-3, więc łatwiej byłoby zmieścić wszystkie często używane Aplikacje. (między innymi na telefonach HTC i iPhone’ach możesz także przewijać na boki, tutaj przesuwając palcem po ekranie, osiągasz jedynie to, że znika wszystko oprócz zegara – jeśli nie chcesz, aby inni widzieli własne elementy wyświetlacza, możesz możemy je szybko ukryć.) Wspomniane aplikacje (widżety) można pobrać z Ovi, znajdziemy na przykład program Facebook, ale wgrało się też wiele węgierskich programów, i to też za darmo, np. iwiw, a także programy wyświetlające wiadomości z FigyelőNet, MTI, PC World i HVG.

Podczas testu wbudowana kamera N97 okazała się znaczącym słabym punktem. Obiektyw chroniony był przesuwaną srebrną osłoną z tyłu, a obok obiektywu znaleźliśmy rozwiązanie z lampą błyskową LED. Jednak lewa strona zdjęć zrobionych z lampą błyskową została rażąco zasłonięta. Po sprawdzeniu w Internecie okazało się, że był to błąd typograficzny: światło lampy błyskowej dostaje się do optyki, co nadaje lewej połowie obrazu białawy kolor. Przy odpowiednich warunkach oświetleniowych udało się wykonać nagrania w jakości telefonu (patrz np. tutaj), a nawet udało nam się nagrać za pomocą urządzenia film.

Jeśli chodzi o komunikację, N97 jest oczywiście wyposażony we wszystko: GPRS, 3G/HSDPA, Wi-Fi, Bluetooth, dzięki czemu możesz łączyć się z Internetem w dowolnym miejscu i czasie. Patrząc na jego pozostałe parametry techniczne, nie sposób nie wspomnieć o wbudowanej pamięci 32 GB, którą można rozszerzyć za pomocą karty microSD do max. możemy ją rozbudować o kolejne 16 GB. Na urządzeniu znajdują się złącza jack 3,5 mm oraz mini-USB, dzięki temu do tego pierwszego można podłączyć dowolne słuchawki, a za pomocą tego drugiego oprócz transferu danych można także naładować telefon. Nie pominięto także (A-)GPS, który również szacuje naszą pozycję na podstawie informacji komórkowych, aż do momentu odnalezienia satelitów. Oprócz Nokia Maps nadaje się również do nawigacji (wskazane jest wcześniejsze pobranie map, aby program nie musiał ich zdobywać w podróży przy ciągłej transmisji danych).

Mimo że N97 w czasie testu okazywał się chwilami powolny i w porównaniu z telefonami o podobnej cenie, brakowało mu funkcjonalności interfejsu, które czynią na przykład iPhone’a czy HTC Hero znacznie bardziej eleganckim, ciężko było mi zwrócić urządzenie . Za pomocą fizycznej klawiatury QWERTY mogłem z łatwością odpowiadać na pobrane e-maile, zamieszczać posty na Facebooku, wpisywać adresy stron internetowych itp. – o wiele łatwiej jest to wszystko zrobić za pomocą tradycyjnych przycisków telefonu i klawiatur wirtualnych w moim doświadczenie, wymagają większej uwagi, eksperymentując z nimi, udało mi się tylko pisać wolniej. Oczywiście, jeśli chcesz korzystać z funkcji online z dowolnego miejsca, wymagany jest również odpowiedni abonament na mobilny internet. Przy ciągłym użytkowaniu nie zaszkodziło codzienne ładowanie, ale myślę, że na ten moment można to nazwać przeciętnością dla podobnych telefonów.

N97, który miał swoją premierę latem ubiegłego roku jako flagowy smartfon Nokii, nie jest gadżetem idealnym, ale dzięki wielu funkcjom okazał się w pełni odpowiedni do oczekiwanych od niego celów: jako mały komputer zapewniał wygodny internet i korespondencji, zastąpił często używane funkcje PDA (książka telefoniczna, kalendarz spotkań, odtwarzacz MP3 itp.), a nawet można było z nim rozmawiać przez telefon. Pod koniec ubiegłego roku wypuszczono także jego odnowioną wersję, mniejszą N97 mini, wyposażoną w 16 GB pamięci, ale praktycznie taką samą pod względem pozostałych parametrów technicznych. Cena telefonu Nokia N97 to około 130 000 HUF, niezależnie od operatora.

Oprogramowanie Nokia N97 zostało zaktualizowane do wersji 2.0

Wkrótce w sprzedaży pojawi się Nokia N97 mini

Nokia N97 – wysuwany telefon komórkowy z klawiaturą QWERTY

Nokia N97 pojawi się w przyszłym roku

N-Gage, wyprawa Nokii w świat gier, zakończyła 20 lat życia

Dwa nowe telefony retro od Nokii

Nokii Lumii 920

Darmowe gry dla posiadaczy Nokii

Rozpoczęły się Mistrzostwa Nokii i Telenor Angry Birds

Nokii N8

Sklep internetowy Nokii został uruchomiony także na Węgrzech

Festiwal Sziget – także w Nokii

Nowości Nokii w imię designu

a computer enthusiast with an insatiable appetite for problem-solving. After graduating with a degree in Computer Science in 2010, he embarked on a lifelong journey of exploring the intricacies of technology. For the past 25 years, Fred has dedicated himself to building custom PCs, mastering the art of hardware and software integration. With a deep-rooted belief in the power of coding, he has sought to unravel the complexities of life's challenges through lines of programming. From the early days of DOS 3.3 to the present, Fred has been a steadfast support for users, utilizing his knowledge to assist and guide others in navigating the ever-changing world of technology.