Krzesło dla graczy Speedlink Regger

Czego potrzeba, aby naprawdę zanurzyć się w grze? Cóż, nie zaszkodzi pobawić się z tym, prawda? Następnie znajduje się odpowiedni sprzęt, który działa pod spodem, dzięki czemu nie jestem w pokazie slajdów. Potrzebujesz także dobrego systemu dźwiękowego lub przynajmniej wysokiej jakości zestawu słuchawkowego, aby odciąć się od świata zewnętrznego. Zostawmy na razie VR, to muzyka przyszłości. W zależności od gatunku gry może warto zaopatrzyć się w lepszy typ kontrolera, choć w przypadku np. strategii można z tego zrezygnować. I oczywiście krzesło, na którym siedzę. Długo nie brałam tego specjalnie pod uwagę, można powiedzieć, że nawet nie przyszło mi do głowy, czy ma znaczenie to, z czym spędzam godziny przed maszyną. Następnie, na zeszłorocznych targach gamescom, otrzymaliśmy od firmy Speedlink ofertę wypróbowania ich najnowszego produktu, fotela dla graczy Regger. Otrzymałem go przy tej okazji, a krzesło dotarło kilka tygodni temu. Dziś patrzę na powyższe inaczej. Jasne, nie ma większego znaczenia, na czym siedzę, dzieląc się zdjęciami w głowę.

Speedlink to marka znana przede wszystkim z urządzeń peryferyjnych: produkuje między innymi klawiatury, myszy, joysticki, kierownice i kontrolery, ale cały czas stara się poszerzać swoje portfolio. Jedną z gałęzi tego jest linia graczy, do której należy również bohater naszego artykułu, Regger. To pierwszy w tej firmie fotel gamingowy, który ze względu na swoje gabaryty można wręcz nazwać fotelem.
Regger dostępny jest w kilku wariantach kolorystycznych, od dwóch wersji czarno-czerwonej, przez żółto-czarną, aż po niebiesko-białą. Dostałem ten drugi (w ogromnym, 23-kilogramowym pudełku – biedny kurier też musiał się pod nim złamać), który tylko na pierwszy rzut oka wydaje się nieco zbyt dzikim zestawieniem kolorystycznym, ale potem szybko się do niego przyzwyczajamy. Zarówno siedzisko, jak i oparcie (oraz dwie dodatkowe poduszki) pokryte są sztuczną skórą, szwy sprawiają wrażenie trwałych i są ładnie wykończone na całej długości. Nigdzie nie spotkałam się z wystającymi nitkami czy piszczącymi kawałkami materiału wzdłuż szwu. Być może nie do końca mogłem się pogodzić z samymi dwoma podłokietnikami, bo są wąskie i po prostu wykonane z plastiku, bez miękkiej osłony. Ale przynajmniej można je regulować nie tylko w górę i w dół, ale także w poziomie, około 30 stopni na zewnątrz i do wewnątrz. Pod siedziskiem znajduje się pięcioramienna podstawa z kółkami.

Regger został wyposażony w dwie poduszki. Góra znajduje się na karku i podtrzymuje głowę lub szyję, w zależności od wzrostu każdego człowieka. Jest miękki i ma odpowiedni rozmiar, aby można było się na nim lekko odchylić. Pozycję drugiej poduszki można zmieniać, gdyż mocowana jest ona do oparcia za pomocą dwóch pasków, za pomocą których można ustawić ją w pionie. Zasadniczo służy jako podparcie dla naszej talii, dzięki czemu pomaga w utrzymaniu zdrowej postawy. Ponieważ obie podkładki są opcjonalne, jeśli ich nie potrzebujesz, możesz je łatwo usunąć jednym lub dwoma szybkimi ruchami.

Tył fotela wygina się lekko do przodu po obu stronach, sprawiając wrażenie fotelika samochodowego. Tam ta funkcja jest również ważna ze względu na działanie sił bocznych, ale tutaj służy bardziej jako element konstrukcyjny. Ale przynajmniej robi to całkiem fajnie. Z boku siedziska znajdziemy także dwa małe, zakrzywione ku górze „skrzydełka”, ale one też nie odgrywają specjalnej roli, po prostu dobrze wyglądają.
Ważne są jednak dwie dźwignie sterujące, które znajdziemy po prawej stronie siedziska, na dole. Jeden spełnia zwykłe funkcje: można go wykorzystać do regulacji wysokości siedziska, a także do odchylenia się do tyłu. Drugie, znacznie mniejsze, prawie niezauważalne maleńkie ramię steruje oparciem. Można go ustawić całkowicie dowolnie w zakresie 90-165 stopni, co oznacza, że ​​na fotelu można niemalże leżeć na plecach. Przyznam, że długo nie odważyłam się tego spróbować, bo miałam przeczucie, że od razu zostanę w tyle. Ale kiedy wziąłem głęboki oddech i zaryzykowałem: to znaczy, jestem w jednym, nie skaleczyłem się. Krzesło zostało tak wyważone, że nie przewrócimy się z nim nawet przy maksymalnym odchyleniu do tyłu, przynajmniej ja się nie przewróciłem, mimo że nie jestem wagą piórkową. To także pochwała mechanizmu utrzymującego oparcie, które przez cały czas pozostawało solidne, krzesło nie skrzypiało i nie chwiało się pode mną. Oczywiście inną kwestią jest to, w jakiej sytuacji będziemy go potrzebować, aby całkowicie się na nim oprzeć.

Speedlink Regger to szczególnie sympatyczny fotel dla graczy. Jego cena kształtuje się na poziomie 70-75 tys. HUF i jeśli nie najtańsza, to na pewno nie jest najdroższa w kraju. Z pewnością możesz kupić poważniejsze modele, które są jeszcze wygodniejsze lub mają jeszcze więcej funkcji. Ale każdy musi sam zdecydować, jak ważne są te funkcje. Jeśli szukasz prostego, ale świetnego krzesła dla graczy, Regger może Ci dobrze służyć.

Klawiatura dla graczy Speedlink Ultor z klawiszami mechanicznymi

Podświetlana podkładka pod mysz SpeedLink Fieris

Wśród nowości ASUSa znajduje się 27-calowy monitor dla graczy oraz przeznaczony dla graczy panel sterowania

Dwa ekscytujące monitory dla graczy firmy AOC

SteelSeries zaprezentowało duet mikrofonów dla graczy

Nowa mysz dla graczy G-Lab, Kult Nitrogen Core, może być regulowana w rozdzielczości do 10 000 dpi

Monitor dla graczy AOC AGON Q24G2A jest również dostępny na Węgrzech

„Umbrella Corps” szczegółowo opisuje charakterystyczny tryb dla wielu graczy

BGS 2023 – Cougar przedstawia krzesła dla graczy i dobre rozwiązania do gier

Połowa graczy „The Division” gra samotnie

Ponad 14 milionów graczy w „Rocket League”

„Watch Dogs 2” postawi na nowy ton, który „zaskoczy” graczy

Nowy monitor dla graczy AOC ściga się z 240

Czerwcowa aktualizacja „Street Fighter V” zawiera ulepszenia w zakresie dobierania graczy

Mega pakiet dla graczy PlayStation 4 o pojemności 1 TB jest dostępny wyłącznie w @VideojuegosGAME

„Final Fantasy XIV” ma już łącznie sześć milionów graczy

Najnowsze akcesoria dla graczy firmy ASUS ROG

Lista 50 najlepszych graczy w „FIFA 17”

Najnowszy monitor dla graczy Philips Evnia to ultraszeroki potwór

„Overwatch” przekroczył 20 milionów graczy

As the CEO of Gamer Pro Corp, I lead a passionate team dedicated to creating immersive gaming experiences. With a background in gaming and a drive for innovation, I strive to push the boundaries of what's possible in the gaming world. Alongside my gaming career, I am also a small business owner, composer, and writer, exploring my creative side in various mediums. I pursued my education at the Munich University of Applied Sciences and hold a BSc in Biochemistry from The University of York, graduating in 2017. I am fueled by a lifelong curiosity and a deep love for the gaming community.