Jedną z niespodzianek Ubisoftu podczas ostatniego E3 2015 było For Honornowe IP, które przedstawiło nam kooperacyjną grę akcji osadzona w czasach średniowiecza w którym walki będą przeplatane walkami zbrojnymi panowiepotężny Wikingowie i ukradkiem samuraj na arenach bojowych.
Propozycja była wówczas szokująca i sam Ubisoft ma tego świadomość ryzykowny zakład, który może nie zadowolić wszystkich. Wyraził to Alain Martínez, dyrektor finansowy francuskiej firmy na amerykańskim portalu GameSpot.
For Honor to przede wszystkim gra dla hardkorów, a nie dla mas rynku.
O planach Ubisoftu zakładających osiągnięcie świetnych wyników finansowych w kolejnym roku finansowym pisaliśmy już wczoraj, a gry takie jak Watch Dogs 2, Tom Clancy’s Ghost Recon WildLands czy ta będą musiały popracować sprzedażowo, aby osiągnąć założone cele. Czy hardkorowa publiczność zapewni mu tak ogromne wsparcie w postaci sprzedaży? Zobaczymy.
Ubisoft pokazuje nowe zdjęcia z prac nad „For Honor”
Ubisoft przedstawia edycję kolekcjonerską gry „For Honor”, jej postacie i tryby gry
Trzy filmy przedstawiające trzy klasy bohaterów „For Honor”.