Test NBA 2K24 – Czarna Mamba powraca!

Kobe Bryant znalazł się już ćwierć drogi na okładce aktualnej części serii wydawanej przez 2K Sports, a tym razem chodzi o coś więcej: doczekał się także własnego trybu gry. No ale nie wybiegajmy za bardzo w przyszłość, bo jak przy każdej wydawanej co roku grze sportowej pojawia się pytanie (całkiem słusznie, dodam): co dodatkowo dostanę kupując tę ​​część oprócz aktualizacji lig, zawodników, zespoły, statystyki i nie tylko?

W ostatnich latach nie było żadnych szczególnych skarg na zawartość i otoczenie, i nie inaczej jest teraz: praktycznie po raz kolejny dostajemy specjalny cyfrowy park rozrywki inspirowany NBA, gdzie możemy spróbować wszystkiego, co wiąże się z amerykańską Koszykówka. I tu wrócę do Kobego: Mamba Moments upamiętnia jego karierę i możemy z nim rozegrać kilka ważnych meczów (nawet jeśli tylko go kontrolujemy).

Oczywiście nie pominięto także innych znanych trybów gry – choć MyCareer został mocno okrojony na konsolach poprzedniej generacji i PC, a tryb The W zupełnie zniknął – mimo że pobierają za to tyle samo pieniędzy. To również spaliło bezpiecznik w związku z Mortal Kombat 1 i z pewnością sprawdzi się również tutaj, choćby dlatego, że monetyzacja i tak jest naprawdę trudna z kartami MyTeam…

Szczerze mówiąc, zawsze miałem wrażenie, że dokonano tutaj poprawy: jest jeszcze wiele do zrobienia, w koszykówkę można grać na wiele różnych sposobów (nawet quasi-out na ulicy), można zbudować drużynę z klasycznych zawodników, dzięki własnemu wirtualnemu odpowiednikowi możesz rozwinąć się z zielonego ucha w profesjonalistę – być może najbardziej oczywiste jest to, że podczas MyCareer spędzamy trochę więcej czasu na boisku i trochę odsunęliśmy się od spraw związanych ze stylem życia.

Jeśli chodzi o realizację: nowy system ProPLAY odpowiada za bardziej ciągły i realistyczny obraz ruchu i dopasowania i muszę przyznać, że muszę zamruczeć, żeby to docenić (choć nadal jest trochę szorstko, nadal zdarzają się drobne szarpnięcia przy zmianie ruchów). Jakość grafiki jak zwykle jest doskonała, podobnie jak dźwięki: wciąż mogę podziwiać dbałość o szczegóły w Visual Concepts. Chciałbym jednak wiedzieć, dlaczego wersja na PC nie uzyskała tego samego poziomu grafiki co PS5/XSX? I dlaczego wieloplatformowy tryb wieloosobowy jest tylko ich przywilejem?

A kiedy zacząłem mówić o niezadowoleniu: dynamika meczów nie jest prawdziwa. Jest sporo przerywników, które przez kilka pierwszych gier są fajne, ale po pewnym czasie zaczynasz przesadzać – i w tym przypadku denerwujące jest to, ile razy trzeba wcisnąć przycisk, żeby pominąć dany przerywnik, żeby w ogóle zacząć mecz. A może tylko ja nie wiem, że za pomocą jakiegoś tajnego przycisku od razu znalazłbym się na boisku…

Oczywiście sterowanie za pomocą gamepada sprawdza się świetnie, jednak w przypadku tak patynowanej serii nie jest to już cnota, a oczekiwanie. Na szczęście aktualnie sterowany gracz również dobrze reaguje na nasze polecenia, obowiązują także prawa fizyki, dzięki czemu możemy sterować naszym graczem w absolutnie przewidywalny sposób.

Tegoroczne NBA 2K również bez problemu radzi sobie z oczekiwanym poziomem, jednak w trakcie testu zastanawiałem się: na ile to wystarczy? Został wydany z ceną AAA, a linia mikrotransakcji jest bardzo widoczna. Obóz na PC, X1 i PS4 Switch wyraźnie otrzymuje mniej za te same pieniądze – hurra! NBA 2K24 to dobra gra, ale gdzieś padła ofiarą własnego sukcesu: jej krzywa rozwoju spłaszczyła się tak bardzo, że zauważalną nowość może wnieść jedynie gigantyczną pracą, jeśli w ogóle…

Egzemplarz testowy udostępnił krajowy dystrybutor gry, firma Cenega Węgry.

Rozpoczął się drugi sezon NBA 2K24

Zespół tatuażu pozywa „NBA 2K” za nieautoryzowane reprodukcje

Gracz NBA wierzy, że gracze trenują tyle samo, co profesjonalni gracze

Kobe Bryant na okładce Legend Edition „NBA 2K17”

Oto ewolucja Kobe Bryanta od pierwszego NBA 2K do 2K17

NBA 2K17 będzie zawierać darmowy „The Prologue”, wersję demonstracyjną trybu kariery

a computer enthusiast with an insatiable appetite for problem-solving. After graduating with a degree in Computer Science in 2010, he embarked on a lifelong journey of exploring the intricacies of technology. For the past 25 years, Fred has dedicated himself to building custom PCs, mastering the art of hardware and software integration. With a deep-rooted belief in the power of coding, he has sought to unravel the complexities of life's challenges through lines of programming. From the early days of DOS 3.3 to the present, Fred has been a steadfast support for users, utilizing his knowledge to assist and guide others in navigating the ever-changing world of technology.