Dziś przyszedł czas na Deloreana i podróż w czasie.
Cofnijmy się do lat 80-90-tych. Spotkaliście się u znajomego, żeby obejrzeć film. Podczas podróży autobusem słuchałeś muzyki, prawdopodobnie z odtwarzacza Sony Walkman. Czego słuchałeś? Jeśli artysta był międzynarodowy, najprawdopodobniej była to płyta wyprodukowana przez Sony Music.
Przyjechałeś do domu swojego przyjaciela, a on chciał Cię olśnić sprzętem HI-FI, który kupił jego ojciec. Puścił „Wish you Where Here” na pełny regulator i zauważyłeś, jak muzyka wpłynęła do twojego ciała jak nigdy wcześniej. Za to cudo odpowiadało Sony.
Po chwili przyjemności spowodowanej słuchaniem Pink Floyd przyszedł czas na wybór filmu. Udałeś się do sklepu wideo i sądząc po najnowszych wydaniach, było więcej niż prawdopodobne, że zobaczysz film wyprodukowany przez Sony Pictures. Wypożyczyłeś go, wróciłeś do domu, żeby go obejrzeć, ale zanim go włączyłeś, posłuchałeś muzyki. Umieściłeś to na wideo VHS, prawdopodobnie od Sony, i oglądałeś to w telewizji (tych ogromnych telewizorach lampowych), także od Sony.
Co prawda marek na rynku było wówczas znacznie więcej, Panasonic, Sanyo, Philips, ale punktem odniesienia w sprzęcie elektroniki domowej była firma Sony, która nadawała tempo. Było to całe imperium
Wróćmy teraz do teraźniejszości. Wyobraź sobie tę samą scenę. Idziesz do przyjaciela, w autobusie (jak mało się rozwinęliśmy…) i słuchasz muzyki. Z walkmanem? Nie. Robisz to na telefonie komórkowym, którym najprawdopodobniej nie jest Sony. Czy album został wyprodukowany przez Sony? Z pewnością też nie. W dodatku będziecie go słuchać pirackiego lub co najwyżej ze Spotify, ale Sony na razie nie widziało ani grosza.
Wracasz do domu i znajomy odtwarza Ci muzykę, ale teraz z komputera. Sony nadal nic nie namalowało. „Idziesz do sklepu wideo”, aby złapać film, czyli pełny torrent i film w ciągu 1 minuty w domu, bez ruszania się z niego. Dochody do tej pory dla Sony? 0 € Wkładasz go bezpośrednio do telewizora, przez USB, ale Sony nadal nie widzi ani grosza. Telewizor nie jest już taki pewny, że to Sony. Samsung i LG są obecnie liderami na rynku…
Film się kończy. To był ból. Czas na FIFĘ. Teraz wreszcie Sony zarobiło. Jest liderem na rynku konsol i niewiele dla niego robi w tej generacji.
Spośród wszystkich wydatków na elektronikę i rozrywkę, które miały miejsce w latach 90. i te, które istnieją obecnie, udział Sony w rynku znacznie się zmniejszył.
Jesteś teraz prezesem Sony. 4K i rzeczywistość wirtualna są i stopniowo zaczynają być wdrażane. Zajęcie dobrej pozycji na początku wprowadzenia na rynek jest istotnym krokiem dla każdej firmy w branży i zadecyduje o jej przyszłości. Co byś zrobił?
Myśl i myśl, jak zdobyć ten udział w rynku. Jak to zdobyć? Z pewnością wszyscy doszlibyśmy do tego samego wniosku. Marka Playstation to prestiżowy międzynarodowy benchmark, jednak obecnie brakuje jej mocy zarówno do grania w gry/filmy w 4K, jak i do oferowania prawdziwie konkurencyjnych wrażeń w wirtualnej rzeczywistości. Musisz zaimplementować pieczęć Playstation na maszynie, która jest w stanie to zrobić.
I tak Sony zaczyna rozwijać Playstation NEO. Martwią się o swoją przyszłość (ja też bym się martwił) i potrzebują zespołu, który pozwoli im przewodzić na rynku wirtualnej rzeczywistości, a w dodatku prowadzić sprzedaż krzyżową z ich telewizorami 4k, upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i przywrócić Sony pozycję światowy punkt odniesienia w rzeczywistości wirtualnej i przyszłości telewizji.
Problem w tym, co stanie się z obecnymi użytkownikami PS4. Czy zapomną o nas wszystkich? Oczywiście, że chcemy, żeby nas usłyszano. Dlatego kontynuujemy naszą prośbę o uwzględnienie nas przy premierze PS4 NEO. Podpisz i rozpowszechnij:
https://www.change.org/p/sony-sony-compensate-a-los-usuarios-de-ps4-ante-la-nueva-ps4k
Specyfikacje PS4 NEO i data premiery. Nadchodzą gry 4K
„The Last of Us” pojawi się w natywnej rozdzielczości 4K na PS4 Pro
Microsoft broni się, że przy mocy PS4 Pro nie można zaoferować natywnego 4K
Specjalna edycja „Skyrim” będzie działać w natywnej rozdzielczości 4K na PS4 Pro