Prawie dokładnie rok temu miałem Logitech G900 Chaos Spectrum, najgorętszą wówczas mysz dla graczy szwajcarskiego producenta urządzeń peryferyjnych. Z mojego doświadczenia wynika, że rzeczywiście kupił mnie kilogram (no cóż, bądźmy stylowi, gram) myszy, a na minus mogę jedynie wskazać wysoką cenę. I choć myślałem wtedy, że G900 nie da się dalej rozwijać, na szczęście inżynierowie Logitecha, znacznie bardziej kreatywni i doświadczeni ode mnie, widzieli to inaczej. Tak narodził się G903który kryje w sobie kilka niespodzianek.
Jeśli postawimy obok siebie G900 i G903, odwrócimy się i zamkniemy oczy na pięć minut, a potem ponownie je otworzymy, w pierwszej chwili nie będziemy mogli się zdecydować, który jest który. Obie myszy są praktycznie identyczne, przynajmniej patrząc z góry, z przodu, z tyłu i z obu stron. Oczywiście nie stanowi to żadnego problemu, gdyż tym, którzy lubią typowo eleganckie rozwiązania konstrukcyjne Logitecha, przypadnie do gustu również i to. Z tyłu myszy logo G rozkwita w 16,8 milionach kolorów. A przed nim, pomiędzy dwoma głównymi klawiszami, znajduje się niezbędne kółko przewijania i przełącznik pomiędzy dwoma trybami pracy (zwykłym przewijaniem przerywanym i przewijaniem swobodnym). W tym samym miejscu możemy zobaczyć poziom naładowania myszy, a także diody LED wskazujące zaprogramowane profile. Wygląd G903 jest nadal elegancki i sportowy i wygląda równie dobrze w biurze (pod warunkiem, że ktoś kupuje mysz do gier do pracy…), jak i na biurku profesjonalnego gracza. Warto również wspomnieć o dwuręcznej konstrukcji, a także możliwości zmiany klawiszy bocznych, co również jest dziedzictwem G900.
Jeśli natomiast odwrócimy myszkę na tył, pierwsze różnice będą już widoczne. Przycisk zasilania przesunął się do przodu znad czujnika umieszczonego pośrodku, ponieważ na jego miejscu umieszczono schowek na dodatkowy ciężar. Dzięki sprytnemu (i niezwykle prostemu) rozwiązaniu magnetycznemu możesz zdjąć pokrywę schowka, która ukrywa dodatkowy ciężar, a następnie włożyć do niej 10-gramową monetę dołączoną do myszy. Ma to jednak zastosowanie tylko wtedy, gdy nie chcemy korzystać z systemu ładowania Powerplay. Ale o tym trochę później.
Podobnie jak jego poprzednik, G903 wykonuje swoją pracę bez wibracji, ale w razie potrzeby można go również używać za pomocą dołączonego prawie dwumetrowego kabla. W pudełku ukryto także adapter USB Lightspeed, który zgodnie z obietnicą Logitecha zapewnia szybszą i stabilniejszą pracę bezprzewodową niż nawet myszy przewodowe.
A mówiąc o kablu ładującym, należy wspomnieć o chyba jedynej naprawdę ważnej innowacji G903 w porównaniu do G900 (oprócz technologii Lightspeed i dodatkowej wagi). I to jest wsparcie systemu ładowania Powerplay. Jeśli kupisz podkładkę pod mysz Powerplay razem z myszą, już nigdy nie będziesz musiał martwić się o poziom naładowania baterii. Bateria myszy ładowana jest w trakcie ruchu na podkładce, dzięki czemu jest ona w zasadzie zawsze pod ręką i nie musimy się martwić, że kable się zaplątają.
Mam mały dylemat, jeśli chodzi o wydanie ostatecznej opinii na temat G903. Prawda jest taka, że niezależnie od tego, jak bardzo mi się podobała, nie mogę z całego serca polecić jej prawie nikomu. Dlaczego? Pierwszą i najważniejszą rzeczą jest cena. G900 można obecnie kupić za około 38-40 000 HUF, co oczywiście jest wciąż drogie jak na mysz (ale cena znacząco spadła w ciągu roku). G903 natomiast kosztuje około 45-50 tys. HUF. Oczywiście nie jest to znacząca różnica w przypadku myszy nowej generacji, ale za tę dodatkową cenę dostajemy jedynie dodatkowe 10 gramów i technologię Lightspeed. To drugie jest ładne i dobre, ale przeciętny użytkownik G900 nigdy się nie zawiedzie. Z drugiej strony, jeśli chcemy skorzystać z funkcji Powerplay, musimy osobno kupić odpowiednią podkładkę pod mysz, co mniej więcej podwaja nasze wydatki. Naprawdę jest wart ok. 90 000 HUFów?
Podsumowując, Logitech G903 to świetna mysz, która w pełni może zaspokoić potrzeby graczy. Jednak moim zdaniem ze względu na dość wysoką cenę rzucą się na niego tylko najbardziej zagorzali, lojalni wobec marki klienci. Jeśli planujesz teraz wymianę starej myszy, możesz znaleźć świetne rozwiązania znacznie tańsze. Ci, którzy rok temu zainwestowali w G900, po prostu nie muszą go wymieniać. Chyba, że upierasz się przy stałym ładowaniu za wszelką cenę – wtedy licz się z dodatkowym wydatkiem.
GAME tymczasowo obniża kierownicę Logitech Driving Force G29 o sto euro
Półtora roku z trackballem Logitech ERGO
Mysz Logitech G502 otrzymuje sensor Hero 16K
Logitech G PRO – bezprzewodowa mysz dla profesjonalnych graczy
Klawiatura Logitech G512 dotarła z nowym przełącznikiem mechanicznym
Nowa bezprzewodowa mysz i klawiatura Logitech G z czasem reakcji 1 ms
Wersja strumieniowa Logitech BRIO 4K
Ładuj mysz podczas gry bez kabla, korzystając z podkładki pod mysz Logitech PowerPlay
Jedna mysz do kilku maszyn jednocześnie – wprowadzono Logitech Flow
Klawiatura mechaniczna Logitech G413 dla graczy
Klawiatura mechaniczna Logitech G Pro dla graczy
Bezprzewodowy zestaw słuchawkowy do gier Logitech G533 z dźwiękiem przestrzennym 7.1
Nowe urządzenia peryferyjne dla graczy Logitech Prodigy