Były programista Respawn i Sony krytykuje model sieciowy w „The Division”

Ostatnio programista Glenn Fiedler, który wcześniej pracował w ważnych grach, takich jak Titanfall w Respawn Games i był programistą sieciowym w Sony Santa Monica, opublikował nowy wpis na blogu gdzie krytykował sposób, w jaki Tom Clancy’s The Division obsługuje komunikację pomiędzy graczami.

W całym wpisie stwierdza, że ​​z własnego doświadczenia, gdy a panorama tak niejasna podobnie jak w The Division, ludzie zwykle pytają: „Dlaczego nie mogą po prostu dodać więcej na serwery?” Faktycznie priorytet deweloperów w obliczu startu Wyglądało to mniej więcej tak: Och, nie martw się. „Jeszcze tego nie wdrożyliśmy”.

Wyjaśniamy, jak działają tego typu gier wideo w prawdziwym świecie dodaje, co następuje: „W przypadku konkurencyjnej strzelanki pierwszoosobowej istnieje dość standardowe podejście do sieci, ustanowione przez Quake’a i później udoskonalone przez Counter Strike’a. „To ten sam model sieci, który jest obecnie używany w głównych grach FPS, takich jak Call of Duty, Overwatch i Titanfall”.

Następnie przechodzi do wyjaśnienia obu kwestii Główne cechy tego typu modelu, pierwszy, w którym gracze nie czują się „zalogowani” ani nie odczuwają problemów z połączeniem w grze, oraz „kompensacja”, w której drugi gracz, gdy zauważy, że kula trafia w cel, powinien to zobaczyć w ten sam sposób na swoim komputerze; O tym decyduje serwer, a nie klient. W innych modelach, takich jak The Division, „serwer przypomina prawdziwą grę” i nie są brane pod uwagę niezależne działania klienta.

Jeśli chcesz rzucić okiem pełny wpismożesz to zrobić za pomocą poniższego linku.

Fontanna